
Zbliżają się wybory parlamentarne. Dlatego postanowiliśmy przeprowadzić sondę wśród kandydatów do parlamentu. Zadaliśmy dwa pytania:
1. Czy popiera Pan/Pani ideę likwidacji lub znacznego ograniczenia podatku " janosikowego"?
2. W jaki sposób zamierza Pan/Pani zabiegać w Parlamencie o tą sprawę?
Poniżej prezentujemy odpowiedz kandydatki Platformy Obywatelskiej do Sejmu Ewy Czeszejko-Sochackiej:
1. Jako Posłanka „z Warszawy” i przede wszystkim rodowita warszawianka oczywiście chciałabym, aby jak najwięcej środków wypracowanych w naszym mieście pozostawało w kasie samorządu wzmacniając tym samym rozwój naszego Miasta.
Potrzeb, na które potrzebne są środki finansowe w Warszawie jest wiele. Poczynając od oświaty przez służbę zdrowia, infrastrukturę, kulturę na sprawach społecznych kończąc.
Mam jednak świadomość, że takie przychody jakie posiada Warszawa z tytułu podatków PIT i CIT to wynik „stołeczności” miasta i jego położenia.
Nie bez znaczenia jest również historia, która mówi nam, że Warszawę odbudowywał praktycznie cały kraj.
Przesłanek zatem do rozważania nt. zasadności funkcjonowania tzw. „Janosikowego” w przypadku Warszawy jest zatem więcej niż jedna i nie można wszystkich tych okoliczności czy przesłanek włożyć w jeden „worek” argumentów „za” lub „przeciw”.
Wychodząc z tego założenia uważam, że obecne rozwiązanie nie służy Warszawie.
Ustawa o dochodach jednostek samorządowych powinna funkcjonować i powinien istnieć mechanizm wyrównywania różnic rozwojowych.
To niezmiernie istotne aby mechanizm taki mógł wspierać w sposób praktyczny samorządy, które faktycznie borykają się z realnymi problemami finansowymi.
Zasada solidarności jest mi w tym zakresie bliska.
Reasumując. Solidarność z mniej zamożnymi jednostkami – tak, lecz na zasadach, które nie będą szkodziły wspomagającemu.
2. To nie jest takie proste jakby się mogło wydawać. W Sejmie zasiada kilkuset Posłów, którzy reprezentują pozawarszawskie okręgi, zatem te tereny, które realnie korzystają z ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, czyli np. ze środków pochodzących z Warszawy.
Nie dziwię się, iż wśród tych Posłów panuje opór względem ograniczenia de facto środków, jakie zyskują ich macierzyste miasta. Ważna w dyskusjach jest też siła mandatu – to ona jest tym wskaźnikiem na który patrzą inni Posłowie.
To co realnie możemy robić to wskazywać na wady obecnego rozwiązania i zabiegać o ich niwelowanie – w tym przypadku nowelizację ustawy.
Ufam, że Koleżanki i Koledzy Posłowie, poprzez edukację i wskazywanie nierówności w obecnie panującym systemie, dojdą do przekonania, że czas to zmienić.
Nie bez znaczenia jest nagłaśnianie sprawy i wspieranie inicjatyw obywatelskich w tym zakresie, jaką Państwo reprezentują.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie