Reklama

Był bezwzględny i niszczył życia. Teraz prosi o łagodniejszą karę...

Rafał B. o pseudonimie Bukaciak skazany został końcem 2017 roku. Czeka go 25 lat więzienia i 10 lat pozbawienia praw publicznych. Dodatkowo mężczyzna musi zapłacić 54 tys. zł opłat sądowych.

Oskarżenia:

Rafała B. oskarżono o dwadzieścia dwa przestępstwa. Chodziło m.in. o kierowanie konstancińską grupą w latach 2010 - 2013. Wówczas wspólnie z Łukaszem A. (ps. Łuki) popełniał wymuszenia, rozboje, czerpał korzyści z nierządu, a nawet porywał i był w posiadaniu arsenału broni palnej. W akcie oskarżenia nie zabrakło również zarzutów pomocy w zabójstwie i dwóch zabójstw. Bezwzględność postawionego przed sądem "cieszyła się" złą sławą. Gang Rafała B. zajmował się handlem i przemytem narkotykami czy broni. Akcje działy się pomiędzy Piasecznem, Konstancinem i Górą Kalwarią. 

Łaska?

Przywódca grupy przestępczej na czwartkowej rozprawie sądowej (odbyła się 28 lutego 2019 roku) poprosił o jak najłagodniejszy wyrok. O obniżenie kary z 25 do 15 lat wnioskował też prokurator, wskazując dobrą współpracę przestępcy z organami ścigania. 

Apelacja została złożona przez obrońcę Bukaciaka, mecenasa Piotra Dałkowskiego. Jak podaje tvnwarszawa.tvn24.pl, przyłączył się do tego prokurator Andrzej Rybak z Prokuratury Krajowej. Strony obrały strategię wytknięcia sądowi tego, że nie skorzystał z możliwości nadzwyczajnego złagodzenia kary, mimo tego że Rafał B. po zatrzymaniu w 2013 roku współpracował z organami ścigania. Został wówczas tzw. małym świadkiem koronnym. Mecenas Dałkowski wypowiedział się w tej sprawie na forum publicznym: 

- Nie był dobrym człowiekiem, nie mam co do tego wątpliwości. Ale dzięki jego współpracy z organami ścigania, postawiono dziesiątki, jeśli nie setki zarzutów. Podał dane, pozwalające na choć częściowe wyjaśnienie tajemniczych spraw. 

Bukaciak...

...Postawiony przed sądem apelacyjnym sam postanowił wyrazić swoją skruchę: 

- Moje życie jest w rękach sądu. 25 lat to dla mnie dożywocie, Na mnie i tak wydany jest wyrok śmierci, nie przez jedną czy dwie osoby, a przez całe grupy. Moje zeznania rozbiły grupę mokotowską, "szkatułową", wołomińską, kozienicką...Zostając świadkiem koronnym, naraziłem swą rodzinę na niebezpieczeństwo. Chcę wrócić na wolność, zmienić swoje życie. 

Sędzia Marzanna Piekarska - Drążek odroczyła wydanie wyroku do 14 marca. Oskarżony nie będzie doprowadzony do sądu na jego ogłoszenie...

Fot. pxhere.com

Informacje: tvnwarszawa.tvn24.pl

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-04-07 10:10:15

    Jak trwoga to do Boga

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do