Jazda pod wpływem alkoholu i ukrywanie się w lesie

Funkcjonariusze z wydziału prewencji z dużą odpowiedzialnością wykonują swoje obowiązki, uniemożliwiając przestępcom ucieczkę z miejsca popełnienia czynu zabronionego, a próbujących się oddalić zatrzymują błyskawicznie. Właśnie taka sytuacja miała miejsce podczas pościgu za dwoma osobami, które porzuciły w rowie zepsuty samochód i starały się ukryć w lesie. Dwóch funkcjonariuszy ruszyło za uciekinierami na piechotę. Podejrzani nie byli stanie uciec przed dociekliwymi policjantami. Obaj byli pod wpływem alkoholu a w ich samochodzie znaleziono porcję marihuany. Prokuratura postawiła już zarzuty kierowcy samochodu, jest nim 40-latek.

Funkcjonariusze z Otwocka, mają na koncie wielu zatrzymanych spośród tych wpadających na gorącym uczynku oraz takich, których uchwycenie polega na odszukaniu lub pościgu. Udowodnili to ostatnio odnajdując w lesie mężczyzn, którzy najpierw porzucili samochód prowadzony pod wpływem alkoholu, a potem próbowali ukryć się w zaroślach.

Policjanci z oddziału prewencji oraz drogówka udali się na miejsce zdarzenia - zgodnie z zawiadomieniem jakie otrzymali dwóch mężczyzn porzucił samochód po czym oddalili się do lasu.   Funkcjonariusze postanowili udać się za podejrzanymi w pościg pieszo. W lesie policjanci uważnie sprawdzali wszelkie miejsca mogące służyć uciekinierom za potencjalne kryjówki.

Po niespełna kilometrowym marszu udało się odnaleźć dwóch mężczyzn, którzy kierowali porzuconym samochodem. Obaj okazali się mieszkańcami powiatu Otwockiego w wieku 34 i 40 lat. Pierwszy z mężczyzn miał w chwili zatrzymania ponad 1,5 promila alkoholu we krwii, a drugi aż 2 promile. W samochodzie porzuconym przez podejrzanych znaleziono marihuanę, a sami zostali skierowani na dalsze badania krwi pod kątem obecności środków psychoaktywnych.

Po wytrzeźwieniu, 34-latek został zwolniony z aresztu, a 40-latkowi postawiono dwa zarzuty, kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu oraz posiadanie środków psychoaktywnych w postaci suszu konopii indyjskich. Oskarżony przyznał się do popełnionych czynów oraz poddał się karze dobrowolnie.

_{Fot. KSP}