
Wczoraj wieczorem, podczas finału WOŚP w Gdańsku prezydent tego miasta, Paweł Adamowicz został zaatakowany przez 27-letniego Stefana W. nożem. Kilkukrotnie dźgnął prezydenta 14-centymetrowym nożem w czasie puszczania światełka do nieba, po czym podniósł ręce do góry w tryumfalnym geście.
Prezydent w ciężkim stanie trafił do szpitala. W nocy przeszedł skomplikowaną, operację, która trwała 5 godzin. Nad ranem szpital poinformował, że Paweł Adamowicz żyje, ale jest w "bardzo, bardzo ciężkim stanie."
Tragiczna informacja dotarła ok. godz. 14.30. Prezydent Gdańska zmarł.
Zabójca ma kryminalną przeszłość. Odsiadywał już wyrok za napady na banki, podczas których był bezwzględny. Na finale WOŚP w Gdańsku miał plakietkę "media" i dzięki temu miał dostęp do prezydenta. Jest aresztowany. Grozi mu nawet dożywocie - zarzut usiłowania zabójstwa, zmieniono na zabójstwo.
Po śmierci Adamowicza, Jerzy Owsiak poinformował, że rezygnuje z funkcji prezesa w fundacji WOŚP.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie