
Amerykański raper Pi’erre Bourne 1 marca 2020r. zagrał koncert w warszawskim klubie Hybrydy. Podobno dobrze się bawił, ale po powrocie do swojego kraju w mediach społecznościowych zamieścił wpis w którym napisał, że nigdy więcej nie wróci do Polski.
Co nie spodobało się muzykowi?
Wasze lotnisko sprawiło, że czuję się brudny. Jesteśmy jedynymi czarnymi na lotnisku – poinformował na swoim Instagramie muzyk.
Nie wiadomo jednak czy raper doświadczył jakiegoś aktu rasizmu na lotnisku Chopina.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie