
Od pięciu lat próbuje się im „łamać kręgosłupy” nie przebierając w środkach. Aparat władzy, podległe mu instytucje i usłużne media robią wiele, aby w oczach opinii publicznej pokazać ich z jak najgorszej strony. Sędziowie obywatelscy – ludzie, którzy chcą być bliżej ludzi.
Piotr Gąciarek – pokrzywdzony.
Piotr Gąciarek – Sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie, orzekający w sprawach karnych, pewnie do dnia dzisiejszego byłby nieznany szerszej publiczności, gdyby nie emisja w maju 2018 programu p.t. „Alarm”, którego materiał przedstawił sędziego Gąciarka w negatywnym świetle.
Piotr Gąciarek został oszukany przez kobietę, poznaną w internecie w 2013 r. Jak każdy obywatel - skorzystał ze swoich praw i zawiadomił o tym fakcie prokuraturę. W 2015 roku, za przestępstwo oszustwa, zapadł wyrok skazujący wspomnianą kobietę na 10 miesięcy w zawieszeniu, z obowiązkiem naprawienia wyrządzonej szkody. Ponieważ szkoda nie została naprawiona, po bezskutecznych próbach ściągnięcia zasądzonej kwoty, w marcu 2018 roku, sąd wydał nakaz osadzenia skazanej w areszcie.
W maju,TVP S.A., we wspomnianym programie przedstawiła internetową oszustkę jako ofiarę sędziego, który dzięki koneksjom „załatwił” wyrok skazujący.
W sierpniu 2018 Piotr Gąciarek skierował pozew przeciwko TVP SA o ochronę dóbr osobistych, domagając się sprostowania nieprawdziwych informacji na jego temat, przeprosin i zadośćuczynienia oraz zabezpieczenia powództwa, do czego sąd przychylił się i wydał zakaz rozpowszechniania wyemitowanego przez TVP reportażu. Sprawa oczekuje na wyznaczenie terminu.
Za internetową oszustką wstawiła się Prokuratura Generalna pod przewodnictwem Zbigniewa Ziobro, składając w marcu 2019 r. kasację, w której domagała się od Sądu Najwyższego uchylenia wobec skazanej wyroku i przekazania jej sprawy do ponownego rozpatrzenia przez sąd rejonowy.
Sędzia Piotr Gąciarek nie uniknął także internetowego hejtu. Już w marcu 2018 roku był obiektem obraźliwych wpisów na Twitterze, przez osoby występujące pod pseudonimami. W internetowy mechanizm oczerniający wielu sędziów, zaangażowana była zorganizowana grupa, którą tworzyli m.in. pracownicy Ministerstwa Sprawiedliwości, z ówczesnym wiceministrem Piebiakiem na czele (Afera Piebiaka), sędziowie sprzyjający rządzącym i in. Po publikacji w Onecie, w której ujawniono mechanizmy działania grupy szkalującej niewygodnych dla władzy sędziów, wiceminister Piebiak podał się do dymisji. Warto dodać, że zdymisjonowany wiceminister to jeden z zaufanych ludzi Zbigniewa Ziobry i zarazem jeden z głównych architektów reformy sądownictwa przeprowadzanych od kilku lat pod dyktando Prawa i Sprawiedliwości.
Piotr Gąciarek – sędzia obywatelski.
Aby bardziej zrozumieć bezceremonialny atak telewizji publicznej na Piotra Gąciarka i zainteresowanie Prokuratora Generalnego jego sprawą, należy przyjrzeć się działalności sędziego w przestrzeni publicznej.
Piotr Gąciarek od 2008 roku jest członkiem Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, (wiceprezesem Odziału Warszawskiego), największego stowarzyszenia sędziów w Polsce, które statutowo działa m.in. na rzecz niezależności sądów i niezawisłości sędziów, podejmuje działania wspomagające rozwój demokracji w Polsce, prowadzi działalność edukacyjną w zakresie rozwoju świadomości prawnej społeczeństwa, w tym dzieci i młodzieży.
Od 2017 roku sędzia Gąciarek zwiększył aktywność w działalności stowarzyszenia, biorąc udział w debatach telewizyjnych i panelach dyskusyjnych, w obronie Konstytucji, praworządności, niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Nie przyjmuje jedynie zaproszeń do udziału w programach realizowanych przez TVP S.A., ze względu na toczący się proces, w związku ze sprawą internetowej oszustki. Piotr Gąciarek nie odmawia zaproszeń do spotkań w kafejkach prawnych. Jeździ po Polsce i podczas spotkań z obywatelami, opowiada o służbie sędziowskiej oraz dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat tworzonego przez władzę prawa, które ignoruje Konstytucję, wypacza niezależność sądów i niezawisłość sędziów. Podczas tych spotkań przyjmuje uwagi ludzi, także i te krytyczne, dotyczące przewlekłości procesów sądowych, bądź trudnych do społecznej akceptacji wyroków sądów, znanych z przekazów medialnych.
W 2018 roku sędzia Piotr Gąciarek kilkanaście razy uczestniczył w demonstracjach - w obronie SN, pod Pomnikiem Powstańców Warszawy, wiele razy zabierając głos podczas tych wydarzeń.
W lipcu 2018 roku jako jeden z kilku tzw. „sędziów kamikadze" zgłosił swoją kandydaturę na stanowisko sędziego SN. Zrobił to - czemu dawał publicznie wyraz - aby poddać kontroli sądowej całą procedurę konkursową prowadzoną przez neo krs. Jako pierwszemu z kandydatów udało mu się nagrać przebieg swojego przesłuchania przed zespołem krs (za zgodą zespołu), co pozwoliło unaocznić opinii publicznej, w jak banalny sposób, podczas 8 minutowej rozmowy, odbywa się ocena kandydata do SN.
Stowarzyszenie „Iustitia” wraz z wieloma innymi organizacjami prawniczymi, od pięciu lat zaangażowane jest w obronę wartości konstytucyjnych i obronę niezależności sądownictwa od wpływów politycznych. W stosunku do sędziów „Iustiti” - spośród całej grupy sędziów w Polsce - najczęściej wszczynane są postępowania dyscyplinarne, to oni najczęściej są wzywani przez rzeczników dyscyplinarnych do składania wyjaśnień. Media podległe rządzącemu obozowi Prawa i Sprawiedliwości, a także media zbliżone do władzy, często szukają przysłowiowych haków na sędziów „Iustiti” oraz publicznie kwestionują ich sędziowskie działania.
Nic zatem dziwnego, że Piotr Gąciarek znalazł się w kręgu zainteresowania rządzących oraz podległych im instytucji i mediów, a także – podobnie jak wielu jego kolegów – padł ofiarą zorganizowanej grupy internetowego hejtu. Wystarczyła – opisana powyżej – sprawa internetowej oszustki, prawomocnie skazanej wyrokiem sądu, którą wziął w obronę Minister Sprawiedliwości!
Sędziowie obywatelscy, sędziowie, dla których jednym z podstawowych priorytetów jest obrona szeroko rozumianego konstytucyjnego porządku prawnego, czy sędziowie nie bojący się głośno i publicznie mówić o łamaniu zasad demokratycznego porządku prawnego przez sprawujących władzę, są przez tą władzę szykanowani, poddawani swego rodzaju torturom, których celem jest zniechęcenie ich do dalszej, publicznej działalności i dyskredytacja w oczach społeczeństwa. Sędzia obywatelski Piotr Gąciarek jest jednym z wielu, którzy tych szykan doświadczają.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!