Reklama

Pisał, że podłoży bombę w Ministerstwie Sprawiedliwości

11/10/2019 10:25

"W budynku Ministerstwa Sprawiedliwości zostanie podłożona bomba" - tego rodzaju wiadomości trafiały do stołecznej policji. Gdy mundurowi zapukali do drzwi nadawcy gróźb, był szczerze zaskoczony. Finalnie zatrzymano inną osobę...

Jak podano na portalu TVN Warszawa, oolicjanci przez kilka dni pracowali nad sprawą dotyczącą gróźb, które drogą mailową skierowano do Ministerstwa Sprawiedliwości. Z przesłanej treści wynikało, że w budynku tajemnicza osoba podłoży bombę. Służby potraktowały sprawę bardzo poważnie.

Policjanci bez trudu dotarli do właściciela adresu e-mail, z którego "wychodziły" pogróżki. Sprawa nie była jednak taka prosta. Mundurowi stwierdzili, że nie mają do czynienia z autorem wiadomości, musieli więc szukać dalej. Sylwester Marczak rzecznik stołecznej policji opowiedział, iż najbardziej prawdopodobną z hioptez była ta dotycząca włamania bądź nieuprawnionego przejęcia adresu mailowego.

Nazajutrz funkcjonariusze mieli już pewność, że mają do czynienia z osobą, która prawie doskonale umie ukryć swoją tożsamość w sieci i dobrze wie, jak poruszać się w wirtualnym świecie.

Dzięki pracy operacyjnej i wykorzystaniu nowoczesnych technologii, funkcjonariusze dotarli do nadawcy wiadomości. Okazał się nim 20-letni mieszkaniec Płońska.

Młody mężczyzna trafił do prokuratury, gdzie śledczy zdecydują o kwalifikacji prawnej czynu. Jeśli 20-latek usłyszy zarzut dotyczący fałszywego zawiadomienia o zagrożeniu życia lub zdrowia wielu osób, może mu grozić kara do ośmiu lat więzienia.

Fot. pixabay.com