
Najprawdopodobniej Prezydent Lech Kaczyński doczeka się swojej ulicy w Warszawie. I to takiej która powstanie ponad podziałami politycznymi. Chce tego również Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
- Wydaje mi się, że większość warszawianek i warszawiaków zgadza się z tym, że Lech Kaczyński powinien mieć ulicę w Warszawie i będziemy mogli to zrobić ponad podziałami politycznymi.- powiedział dla Radia Kolor Trzaskowski.
Decyzja taka jednak nie zapadnie przed wyborami prezydenckimi które odbędą się w maju tego roku. Przed wyborami nie uda się to bo temat od razu byłby wykorzystywany do walki politycznej, uważa Trzaskowski.
Która ulica miałaby zmienić nazwę tego nie wiadomo. Prezydent o tym nie wspomina i do wyborów zapewne się tego nie dowiemy. W 2017 roku Aleja Armii Ludowej zmieniła nazwę na Lecha Kaczyńskiego, jednak ostatecznie po batalii sądowej przywrócono jej starą nazwę.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Akurat by zmienić nazwę Armii Ludowej na Lecha Kaczyńskiego to był bardzo dobry pomysł. Trochę nie wypada by dać mu jakąś małą uliczkę.
Nigdy w życiu - ten miernota i nieudacznik obecnie szczęśliwie zimny - nie miał zadnych zasług ani dla Warszawy ani dla polski wiec dlaczego mialby zostać patronem jakiekolwiek ulicy ?? Mial zaslugi porównywalne z dzierżyńskim lub leninem czyli utworzenie reżimu totalitarnego piSSobolszewia wraz z drugim kartoflem i dążenie do władzy absolutnej której nigdy nie uda mu sie zdobyć. Lecz czasy w których stawiano pomniki za taki zamordyzm szczęśliwie minely bezpowrotnie.
nie jest to jakiś wielki bohater i niczym się nie zasłużył dla miasta ale był prezydentem więc może jakaś ulica będzie odpowiednia, coś przy Ratuszu, sama nie wiem, prędzej prezydentowej Kaczyńskiej się należy niż Lechowi, ona przynajmniej broniła czynnie praw kobiet
Coś wielkości ul. Emila Zoli....
Skwer aferzysty z Gdańska , który z Warszawą nigdy nie miał nic wspólnego,, za to nie jest politycznie kontrowersyjny,. Niestety to jest efekt "zesłoiczenia" Warszawy, gdzie ludzie z prowincji , chcący odciąć się od swoich "korzeni" wybierają taką miernotę jak Rafcio bo wydaje się im, że dzięki temu są mniej prowincjonalni. Nic bardziej mylnego.
nie zycze sobie zadnej ulicy bo niczym sobie na to Kaczynski nie zasluzyl i niec h Prezydent pamieta o wyborcach!!!!!
Jedyną zasługą kaczora było to, że zginął w katastrofie lotniczej przez swe wybujałe ego.
Tak. Ale Bogusław Kaczyński.
Jestem za, tylko, że nie Lecha, a Bogusława Kaczyńskiego.
Ulica miernoty i nieudacznika
A może ulica Kaczyńskiego, bez precyzowania czy Lecha, czy Bogusława:)
Panie od słoików Widać jak mało ma pan w sobie kultury. Ludzie przyjeżdżają do większych miast po to aby pracować i godnie żyć bo w swoich miejscach zamieszkania nie mają takiej szansy. Myślę, że raczej poziom wykształcenia i umiejętność przesiewania informacji przez sito kieruję ludźmi w podejmowaniu decyzji politycznych a nie pochodzenie terytorialne. Moim zdaniem nazwy ulic to pewien rodzaj historii. Tak samo jest z pomnikami i budynkami. Nie mam problemu z nazwą armii ludowej bo zwyczajnie nic nie zmienia to w moim życiu. Tak samo nie mam problemu z tym żeby ulica była nazwana imieniem pana Kaczyńskiego bądź Adamowicza. Nie są to osoby które przyczyniły się do krzywdy ludzkiej jak np. Hitler czy Stalin. I przykro się patrzy na te komentarze jak ludzie obrażają innych od aferzystów po zimne trupy tak jakby nie mieli swojego życia tylko żyli jakąś misją i nienawiścią i tym co przeczytają w internecie.