
Właściciel kilku browarów w Polsce, do niedawna poseł Kukiz’15, teraz startuje do Sejmu z list Bezpartyjnych i Samorządowców. Spotkaliśmy go w ich sztabie.
- Dlaczego opuścił Pan Kukiza? W czym Pana zawiódł?
- Po prostu Paweł odszedł od własnego elektoratu, a swoich sympatyków zostawił na pożarcie przez konkurentów politycznych. Trzy czwarte znajduje się już w PiS. Myśląc o zbliżających się wyborach parlamentarnych, myśli tylko o sobie. Czuję żal, jest mi przykro – tak jakby mnie dziewczyna rzuciła. Związek z PSL skończy się tym, że albo nie wejdzie do Sejmu, albo wejdzie i będzie tam jedynie samotnym wilkiem. Chyba że wprowadzi więcej osób, to wtedy zapewne dalej będzie miał klub Kukiz’15, bo czerpie z tego określone profity, więc się go nie wyzbędzie.
- Dlaczego wybrał Pan w tych wyborach parlamentarnych listę Bezpartyjnych i Samorządowców?
- Sprawa jest dość prosta…Tak naprawdę to Bezpartyjni Samorządowcy stworzyli Kukiza, dali mu swój program i wypuścili go w 2015 roku w wyborach na prezydenta. A on ich zdradził. A ja dla tego programu związałem się z nim. W jakimś sensie wracam więc do korzeni. Patrzę na Polskę w podobny sposób, dlatego dobrze się czuję wśród tych ludzi. Dla mnie sukces Polski rozgrywa się nie tylko na piętrze państwa, ale równolegle w rzeczywistości samorządowej. Jestem zwolennikiem, by samorządy miały więcej pieniędzy z podatków, które są ściągane na ich terenie, i żeby były one dystrybuowane zgodnie z wolą mieszkańców. Inaczej mówiąc: sami zarobili, sami wydali. A oczywiście zarobili dzięki miejscowym przedsiębiorcom, ich aktywności, która powoduje, że podatki rosną – ich własne, jak i te płacone poprzez zarabiających u nich pracowników. Czym bliżej te pieniądze są obywateli, tym lepiej. Sytuacja, gdy samorządy bardziej samodzielnie będą mogły gospodarować swoimi pieniędzmi, spowoduje ich bardziej racjonalne wydawanie. Właściwe zaspokajanie potrzeb obywateli w ich miejscu zamieszkania spowoduje w którymś momencie, że pieniędzy z podatków będzie tyle, że można bedzie je zmniejszyć. I to ma sens. Tymczasem teraz, powiem to z ręką na sercu jako parlamentarzysta, idziemy w złym kierunku. Ja już to wszystko przeżywałem za PZPR. Była władza centralnie sterowana, centralnie sterowany przemysł, każdy miał niby poczucie bezpieczeństwa, ale jak to się skończyło? Kartkami na prawie wszystko. Próby tej powtórki skończą się źle, bo z Polaka nie da się już zrobić niewolnika, za którego państwo będzie decydowało w co ma się ubrać, co zjeść, co kupić do mieszkania.
- A dlaczego startuje Pan w Krakowie?
- Trudne pytanie… Ale głównie dlatego, że to jest drugie miasto w Polsce, a dla mnie charakterystyczne, że przecież to również stolica – była, ale jednak… Mam tam też swoje interesy biznesowe, więc miasto jest mi bliskie. Krakowianie będą mieli ze mnie pożytek.
Fot. Facebook/Marek Jakubiak
Marek Jakubiak to emerytowany żołnierz zawodowy, przedsiębiorca w branży browarskiej i doświadczony członek różnych ugrupowań. Ukończył szkołę chorążych w dziedzinie "eksploatacja samolotu" na wydziale lotnictwo i studium zawodowe na kierunku organizacja pracy kulturalno-oświatowej. Był żołnierzem Ludowego Wojska Polskiego, potem Sił Zbrojnych RP. Pracował jako technik przy obsłudze naziemnej samolotów. Przez kilka lat prowadził w stolicy firmę montującą telewizję kablową, a po 1996 roku zasiadał w radzie nadzorczej i zarządzie browaru w Krotoszynie. W 2002 roku wykupił od koncernu Brau Union browar w Ciechanowie. W sierpniu ubiegłego roku wyznaczono go na kandydata Kukiz’15, na prezydenta Warszawy w wyborach samorządowych. Dwa miesiące później polityk odszedł z klubu poselskiego Kukiz’15, zostając posłem niezrzeszonym. Wtedy ogłosił powołanie partii pod nazwą Federacja dla Rzeczypospolitej. W marcu 2019 roku Jakubiak dołączył do Konfederacji KORWiN Braun Liroy Narodowcy. Stamtąd w sierpniu tego roku przeszedł na listę wyborczą Bezpartyjnych i Samorządowców.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie