
25 lat temu Akcja Wyborcza Solidarność wygrała wybory parlamentarne. Efektem jej zwycięstwa stały się: reforma samorządowa i wejście Polski do NATO.
Wynik wyborów z 21 września 1997 r. powstrzymał również rekomunizację Polski. W latach 1995-7 Sojusz Lewicy Demokratycznej miał bowiem zarówno kolejno dwóch dawnych sekretarzy PZPR w roli premierów: Józefa Oleksego i Włodzimierza Cimoszewicza, jak i prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
Wygrana AWS sprawiła, że tak reformę samorządową, w tym nowy podział na 16 zamiast 49 województw, jak akcesję Polski do Sojuszu Atlantyckiego przeprowadzano w szerokim consensusie.
Oba dokonania okazały się trwałe. Wciąż aktualna pozostaje uzgodniona wtedy mapa administracyjna Polski. Podział na 16 sporych województw zamiast mikroskopijnych "gierkowskich" pozwolił po latach, gdy w 2004 przyjęto nas do Unii Europejskiej, na skuteczne pozyskiwanie środków pomocowych. Przywrócono powiaty, zlikwidowane w 1975 r. przez Edwarda Gierka. Gospodarzami województw stały się sejmiki samorządowe. "Szliśmy po władzę po to, żeby ją oddać ludziom" - ogłaszał ówczesny premier Jerzy Buzek. Dotrzymał słowa. Reforma umożliwiła bujny rozwój tysięcy "Małych Ojczyzn", pobudziła patriotyzm lokalny i przyczyniła się do integracji miejscowych społeczności. W krótkim czasie zaniedbane wsie i miasta na korzyść zmieniły swój wygląd, poprawił się komfort życia. Trzymano się konstytucyjnej zasady, że samorząd tworzą wszyscy obywatele danej miejscowości.
Geopolitycznym osiągnięciem rządu AWS-UW stało się wprowadzenie Polski do Sojuszu Atlantyckiego w marcu 1999 r. Członkostwo w NATO stanowi obecny główny filar bezpieczeństwa Polski. Z chwilą inwazji Rosji na Ukrainę wzrosło znaczenie artykułu piątego Traktatu Waszyngtońskiego, zobowiązującego państwa członkowskie Sojuszu do solidarnej obrony w wyniku ataku na którekolwiek z nich. Jego aktualność potwierdził w trakcie wizyty w Warszawie amerykański prezydent Joe Biden, podobnie jak przyjmujący nas przed laty do NATO Bill Clinton wywodzący się z Partii Demokratycznej.
O zwycięstwie AWS, która w głosowaniu z 21 września 1997 r. uzyskała 34 proc poparcia, podczas gdy SLD 27 proc, a Unia Wolności 13 proc - zdecydowała bezradność i arogancja poprzedniej ekipy rządzącej w trakcie powodzi stulecia. Premier Cimoszewicz pouczał wówczas poszkodowanych, że powinni się wcześniej ubezpieczyć. Do zmiany władzy przyczynił się także efekt jedności: Akcja Wyborcza pod auspicjami związku zawodowego Solidarność skupiła skłócone przez lata partie prawicy. Znalazło się w niej miejsce dla Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego, Konfederacji Polski Niepodległej oraz Porozumienia Centrum a także prawicowych secesjonistów z UW (Bronisław Komorowski i Jan Rokita).
AWS ogłosiła i wprowadzała w życie cztery wielkie reformy. Nie wszystkie jednak udały się równie imponująco jak samorządowa. Reformę systemu lecznictwa zlikwidował już następny rząd Leszka Millera, znosząc regionalne kasy chorych i zastępując je scentralizowanym Narodowym Funduszem Zdrowia. Nieco później dobito reformę emerytalną, bo kolejno rządzące PO-PSL i PiS, żeby załatać budżet, sięgnęły po środki z Otwartych Funduszy Emerytalnych. Na koniec padła reforma edukacji, gdy samodzielnie rządzący PiS zniósł wprowadzone przez AWS i UW gimnazja. Z kolei nazywana niekiedy piątą wielką reformą likwidacja kopalń z równoczesnym wprowadzeniem wysokich odpraw dla górników, pozwoliła uniknąć wielkich konfliktów społecznych, przy czym jej wykonawca Janusz Steinhoff podkreślał, że reformę górnictwa na Śląsku wprowadzono w życie szybciej, niż zrobiły to: bogata Francja w Lotaryngii i jeszcze zamożniejsze Niemcy w Zagłębiu Ruhry.
Koszty społeczne wielkich reform okazały się jednak wysokie, na co nałożyła się niekorzystna koniunktura gospodarcza w świecie: w tym kryzys rosyjski (1998 r.) i krach nazywany pęknięciem bańki internetowej, spowodowany przewartościowaniem na giełdach spółek, związanych z nowymi technologiami. Nałożyły się na to spory wewnętrzne: zarówno w obu koalicyjnych formacjach, jak między nimi nawzajem. Doprowadziło to do porażki przewodniczącego AWS Mariana Krzaklewskiego, który jako równoczesny szef NSZZ "Solidarność" rozpostarł parasol nad reformami, w wyborach prezydenckich w 2000 r. nie tylko z Aleksandrem Kwaśniewskim ale również Andrzejem Olechowskim, bezpartyjnym kandydatem liberałów (Unia Wolności własnego nie wystawiła). Sojusz AWS z UW nie dotrwał do kolejnych wyborach parlamentarnych. W nich zaś, jesienią 2001 r, wyborcy po raz pierwszy w nowoczesnej historii Europy, nie wpuścili żadnej z rządzących formacji do kolejnego Sejmu.
Na dłuższą metę Polacy jednak inaczej i lepiej ocenili dorobek rządu Jerzego Buzka. W 2004 r. były premier, już w barwach Platformy Obywatelskiej, uzyskał najwyższe indywidualne poparcie w pierwszych w Polsce wyborach do Parlamentu Europejskiego. Zaś obecne sondaże dokumentują, że samorządy darzone są przez Polaków zaufaniem dwa razy większym niż rząd, Sejm czy Senat. Świadczy to o powodzeniu najważniejszej z podjętych przez AWS za Buzka reform ustrojowych.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie