
W niedzielę, ok. 2 w nocy, w Ostrołęce kierujący nie zatrzymał się do kontroli. To pociągnęło za sobą lawinę innych, niebezpiecznych zdarzeń.
Wszystko działo się w nocy w Ostrołęce, gdy funkcjonariusze z ostrołęckiego Wydziału Ruchu Drogowego pełnili służbę radiowozem oznakowanym na ul. Mostowej. W pewnym momencie zauważyli pojazd, poruszający się z nadmierną prędkością na terenie zabudowanym. Kiedy policjanci chcieli zatrzymać samochód do kontroli, kierowca potrącił jednego z mundurowych. Potem z piskiem opon uciekł z miejsca zdarzenia.
Poszkodowanemu funkcjonariuszowi udzielono pomocy. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, która przewiozła go do szpitala. Okazało się też, że od auta sprawcy odpadła tablica rejestracyjna. Jak poinformowała KMP w Ostrołęce, to były dopiero pierwsze etapy nocnej "lawiny zdarzeń". Zaczęła się policyjna obława za kierowcą mazdy.
Samochód odnaleziono po niespełna godzinie. Jechało nim czterech mężczyzn. Było to na trasie krajowej K-53. Wszyscy mężczyźni to mieszkańcy powiatu łomżyńskiego w wieku od 23 do 24 lat. Dodatkowo w trakcie czynności związanych z dynamicznym zatrzymaniem, jeden z policjantów doznał urazu barku i także wymagał pomocy medycznej.
Przeprowadzone badanie trzeźwości wykazało, że wszyscy mężczyźni poruszający się mazdą mieli ponad półtora promila alkoholu organizmie. Zostali oni osadzeni w policyjnym areszcie. Kiedy wytrzeźwieją będą z nimi wykonywane dalsze czynności procesowe.
- przekazał kom. Tomasz Żerański z KMP Ostrołęki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie