
W dniu 17 stycznia zakończyła się nietypowa, pandemiczna edycja „Zimy w mieście”. Wzięli w niej udział jedynie uczniowie z klas 1-4 szkoły podstawowej, a decyzją MEN wykluczono z niej dzieci z pozostałych klas, również te z niepełnosprawnością.
W Polsce wielu organizatorów wycofało się z organizowania półkolonii. Warszawa mimo trudnych warunków zorganizowała dzieciom bezpieczny wypoczynek.
Akcja się udała, ale chcieliśmy ją zorganizować w nieco szerszej skali i objąć tą formą wypoczynku wszystkich naszych uczniów z niepełnosprawnościami. Umożliwić im kontakt z innymi dziećmi i odciążyć rodziców. Organizacja półkolonii podczas epidemii i odmowa MEN negatywnie wpłynęła na frekwencję – w tegorocznej akcji wzięło udział o blisko połowę mniej dzieci niż w ubiegłym roku, ale też skierowana była do mniejszej grupy niż w latach wcześniejszych – mówi Renata Kaznowska, zastępca prezydenta m.st. Warszawy.
Frekwencja przedstawiała się następująco:
I turnus - 11 120 osobo-wejścia (zima 2020 - 26 316) - spadek o 57,74 proc.,
II turnus - 16 064 osobo-wejścia (zima 2020 - 24 481) - spadek o 34,38 proc.,
razem - 27 184 osobo-wejść (zima 2020 - 50 797) - spadek o 46,48 proc.
Ostatnio, z okazji powrotu do nauki stacjonarnej klas 1-3, od rządzących słyszymy dużo o stratach psychologicznych dzieci, konieczności brania zwolnień przez rodziców czy ograniczonych kontaktach z rówieśnikami. Jak widać to dla nich puste frazesy, skoro kilka tygodni temu nie wykazali się nawet odrobiną empatii i wykluczyli z naszej akcji część dzieci z niepełnosprawnościami. Mam nadzieję, że „Lato w mieście” odbędzie się już bez żadnych pandemicznych i administracyjnych ograniczeń – dodaje wiceprezydent.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie