Reklama

Rowerzyści notorycznie łamią prawo?! Akcje informacyjne to za mało

15/09/2021 15:42

Według radnego z Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości...Rowerzyści notorycznie łamią prawo. Trzeba coś z tym zrobić, ale co?!

Niedawno informowaliśmy o tym, iż w życie weszły nowe przepisy, dzięki którym Straż Miejska może nakładać mandaty karne na użytkowników hulajnóg elektrycznych, korzystających z urządzeń w nieprzepisowy sposób.

Tymczasem według radnego z Klubu Radnych partii Prawo i Sprawiedliwość - Piotra Mazurka - coś podobnego powinno częściej mieć miejsce w przypadku...rowerzystów. Co prawda funkcjonariusze Straży Miejskiej nakładają mandaty, jednak według urzędnika - dzieje się to stanowczo zbyt rzadko.

Problem polega na tym, że rowerzyści nagminnie łamią obowiązujące prawo, stanowiąc zagrożenie dla osób pieszych, a Straż Miejska nie podejmuje stosownych czynności. Świadczą o tym dane UM.

Dane, o których napisał pan Mazurek w interpelacji do prezydenta m.st. Warszawy - Rafała Trzaskowskiego - pokazują, iż w 2019 roku SM podjęła 200 tysięcy interwencji wobec kierowców samochodów [w stolicy], a zaledwie 673 akcje wobec osób poruszających się na rowerach.

Przecież każdy mieszkaniec codziennie spotyka się z praktykami takimi, jak jazda rowerem po pasach, jazda rowerem po chodniku, pomimo wytyczenia ścieżki rowerowej (np. ciągle na ul. Świętokrzyskiej oraz ul. Miodowej) i to z ogromną prędkością. Chodzi też o przejeżdżanie jednośladami na czerwonym świetle.

"Akcje informacyjne i społeczne to za mało, aby ukrócić ten stan rzeczy" - podkreśla radny i dodaje, że mimo, iż są one podejmowane, nie przynoszą efektów. Radny wskazuje, że rowerzyści często reagują wulgaryzmami na zwracanie im uwagi, łamią prawo i - co więcej - narażają innych na niebezpieczeństwo. Tym samym wiele osób pieszych, w tym niepełnosprawnych, obawia się nawet korzystania z...chodników.

W piśmie radny zażądał reakcji. A wy, co myślicie o tej sytuacji? Często spotykacie się z takim zachowaniem rowerzystów, czy przeciwnie?