
W samolocie LOT doszło do dekompresji, gdy leciał z Warszawy do Brukseli. Pasażerowie, wśród których byli europosłowie, najedli się strachu.
Samolot Polskich Linii Lotniczych LOT miał poważne kłopoty w trakcie rejsu z Warszawy do Brukseli, ponieważ doszło do usterki. Wysokość lotu maszyny musiała zostać obniżona. Doszło do dekompresji i awaryjnego lądowania w Duesseldorfie.
Wśród podróżnych na pokładzie znajdowali się europosłowie, między innymi Robert Biedroń, który jako pierwszy o zdarzeniu opowiedział w mediach społecznościowych. Oto treść jego wpisu z Twittera:
Samolot #LOT WAW-BRU miał dekompresję na pokładzie. Sytuacja wyglądała dramatycznie, ale została opanowana. Brawo załoga!
W samolocie przebywał również Bogusław Liberadzki. Także napisał w internecie, co się stało i podziękował załodze.
Tymczasem Elżbieta Łukacijewska napisała:
To był kiepski lot z masą obaw i strachu. Zamiast w Brukseli wylądowaliśmy w Düsseldorf.
W samolocie przebywała także Ewa Kopacz.
Nikt w maszynie jednak nie panikował. Przyczyny usterki teraz będą ustalane.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie