
O tym, że w mieście jest stanowczo zbyt mało publicznych toalet, wiedzą wszyscy. Nic więc dziwnego, że jeśli przy okazji modernizacji parku o postawieniu takowej „się zapomina”, mieszkańcy zaczynają bić na alarm.
Park bródnowski na Targówku przeszedł metamorfozę. Informacja cieszy, bo każde tego typu, zielone miejsce jest bardzo potrzebne. Problem w tym, że przy okazji prac nie zaplanowano nowej toalety, co zauważył Patryk Słowik.
- Hit. Po kosztownej renowacji parku bródnowskiego na warszawskim Targówku toaleta będzie płatna w knajpie. Ludzie się burzą, bo nie chcą zamawiać coli za 12 zł, by się załatwić. No to urząd poinformował, że jak ktoś będzie potrzebował, może iść do kibla przy metrze – pisze na platformie X, a wtórują mu mieszkańcy, którzy zauważają, że koło boiska toaleta funkcjonuje, jednak to zbyt daleko i niewystarczające rozwiązanie. Oburzenie budzi też sam fakt płacenia za korzystanie z toalety w barze, co z kolei z perspektywy przedsiębiorcy jest zupełnie zrozumiałe.
Nie mniejszy problem mają też mieszkańcy Pragi-Południe, gdzie w parku Skaryszewskim stoi „luksusowa” toaleta, której budowa trwała trzy lata, a koszt wyniósł 650 tys. zł. Zautomatyzowane WC w końcu działa, jednak dojście do niego graniczy z cudem – trzeba przebrnąć (przejść – to zbyt delikatne określenie), przez błoto. Nic więc dziwnego, że mieszkańcy nie cieszą się z realizacji projektu, który był zgłoszony do BO na 2021 r. Niedawno, po wielu perypetiach w końcu toaleta jest czynna, ale skorzystanie z niej, szczególnie przy kapryśnej pogodzie, bywa wręcz niemożliwe.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie