Reklama

Warszawski Mistrz Ortografii Polskiej

30/03/2017 11:44

W sobotnie popołudnie w Pałacu Kultury i Nauki zebrali się miłośnicy języka polskiego na Pierwszym Dyktandzie Warszawskim. Tekst dla blisko czterystu uczestników przygotował znany językoznawca – prof. Jerzy Bralczyk, który był również przewodniczącym jury. Napisane prace oceniali także dr hab. Katarzyna Kłosińska, sekretarz naukowy Rady Języka Polskiego przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk oraz Włodzimierz Paszyński, zastępca prezydenta m. st. Warszawy odpowiedzialny m.in. za Biuro Edukacji.

Obok przedstawiamy tekst dyktanda.

Większość uczestników w takim wydarzeniu wzięło udział po raz pierwszy, choć byli też stali bywalcy polonistycznych łamigłówek. – Pierwszy raz mam przyjemność być na takim dyktandzie. Różni się ono znacznie od tych, które pamiętam ze szkoły – mówi Pani Anna. Siedząca obok Pani Sylwia dodaje: – Profesor Bralczyk gwarantuje wysoki poziom. Chciałam się sprawdzić i zobaczyć, jak takie dyktando wygląda. To też jest mój debiut, ale nawet jeśli nie pójdzie mi najlepiej, to i tak chętnie wezmę udział w przyszłym roku w następnej edycji.

Pan Marek natomiast to stały bywalec takich zawodów. – Co ja poradzę na to, że lubię rywalizację? Nie liczę na wygraną, ale na dobrą zabawę i ciężką przeprawę. Ja traktuję taki start, jako sprawdzenie się i miło spędzony czas z nutką adrenaliny, ale widzę, że niektórzy podchodzą do udziału bardzo poważnie. Spotkałem przynajmniej kilka osób, które ze słownikiem w ręku przypominały sobie pisownię trudniejszych wyrazów.

– Nie było prac bezbłędnych – powiedziała dr hab. Katarzyna Kłosińska. Najwięcej trudności uczestnikom sprawiły takie wyrazy jak „hołobla”, „duha”, „żętyca w dzieży” czy „snack-bar”. Problemy były także, jak mówiła dr Kłosińska z francuskim „ragoût”, które prawidłowo zapisane powinno mieć charakterystyczny daszek nad literą „u”. Mimo to jury uznało, że prace zostały napisane na wysokim poziomie. Przedstawiono dwadzieścia pięć najlepszych osób w konkursie. Dwadzieścia jeden z nich otrzymało wyróżnienia. Czwórka najlepszych tytuły. Jury zdecydowało, że będzie dwóch drugich wicemistrzów: Mateusz Kempisty oraz Filip Majewski, a tytuł wicemistrza otrzymała Agnieszka Buczkowska. Najmniej błędów popełnił Michał Gniazdowski, który uzyskał tytuł Warszawskiego Mistrza Ortografii Polskiej oraz nagrodę pieniężną za zwycięstwo.

Od redaktora:

To wspaniale, że organizowane są dyktanda, że samorząd dba o poprawność zapisu języka polskiego. Jednak nazwa Pierwsze Dyktando Warszawskie nie jest uprawniona. W 2016 r. na Ursynowie dyktando zostało przeprowadzone po raz jedenasty. Pomysłodawcą dyktand był wybitny ursynowianin, Andrzej „Ibis” Wróblewski. Mam nadzieję, że w tym roku samorząd Ursynowa nie zrazi się konkurencją ze strony centralnego ratusza miejskiego i zorganizuje dyktando.

Nie podoba mi się umieszczanie słów obcych w dyktandach z języka polskiego, a w konsekwencji ocenianie ich pisowni.

Andrzej Rogiński

Autor: Marcin Kalicki

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2017-03-30 17:11:20

    Podobno poszło o kasę, nie o "ó" i "ż", tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,kontrowersje-wokol-dyktanda-br-poszlo-o-kase-nie-o-o-i-z,227821.html.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do