
Z Grzegorzem Wysockim, wiceburmistrzem Ochoty i wiceprezesem Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej rozmawia Jarek Wernik.
W jednej z prelekcji Mariusza Ambroziaka (wiceprezes MWS) można było usłyszeć, że Warszawą od lat zarządza jedna i ta sama partia, a opozycją są dwa inne ugrupowania. Mówił o przełamaniu tego schematu. Co to oznacza?
- To oznacza, że dobrze by było przełamać wieloletni monopol tej partii, a mówimy tu o Platformie Obywatelskiej, która rządzi naszym miastem z małą przerwą od 25 lat.
Czy jest możliwe - nie tylko w teorii, ale i w praktyce, żeby Mazowiecka Wspólnota Samorządowa, skupiająca niezależnych samorządowców mogła wygrać wybory?
- Zacznijmy od tego, że niezależni samorządowcy nie będą startować pod szyldem stowarzyszenia. Od pięciu lat tworzymy ruch Bezpartyjnych Samorządowców i to będzie nasz brand w nadchodzących wyborach. Oczywiście mówimy tu o wyborach do rady miasta i sejmiku. W dzielnicach będziemy tworzyć i wspierać lokalne inicjatywy, takie jak np. Kocham Pragę, Zawsze z Ochotą i wiele innych. Czy mamy szansę wygrać? Pewnie nie, ale już obecnie stanowimy siłę, współrządzimy w kilku dzielnicach, a do sejmiku po raz pierwszy w jego historii wprowadziliśmy Bezpartyjnego radnego. Jestem optymistą.
Ideałem zapewne byłoby samodzielne objęcie sterów samorządowych. Jednak samorządowa scena polityczna jest skomplikowana. Z jakimi ugrupowaniami mogłaby się porozumieć Mazowiecka Wspólnota Samorządowa?
- My zawsze rozmawiamy i staramy się rozmawiać ze wszystkimi. W deklaracji ideowej, której jestem autorem stwierdzamy, że dzisiaj miarą patriotyzmu nie jest zapalczywość w zwalczania przeciwników politycznych, ale chęć i umiejętność budowania porozumienia i współdziałania. Na terenie Warszawy i całego regionu - w dzielnicach, gminach i starostwach - współdziałamy z różnymi siłami. W sejmiku nasz radny Konrad Rytel nie jest w koalicji rządzącej, ale w wielu kwestiach ta koalicja (PO i PSL) może na nas liczyć. Jeśli chodzi o PiS współpraca jest coraz trudniejsza. Od kilku lat notujemy zwrot tej partii, która w sferze działania staje się bardzo antysamorządowa. Świadczy o tym, chociażby system finansowania samorządu. Sama Warszawa na tym systemie traci ponad 2,5 mld złotych. Do tego dochodzi centralizacja zadań w takich dziedzinach jak edukacja, służba zdrowia, zabytki i wiele innych. No i zamiar podziału województwa mazowieckiego. Wydaje mi się, że dzisiaj przynajmniej na terenie sejmiku wojewódzkiego współpraca z PiS jest mało prawdopodobna.
Co chcielibyście zmienić w Warszawie? Niebawem, bo już 8 października, odbędzie się Konwencja Programowa MWS, gdzie zostanie zaprezentowany jej program.
- Na pewno ustrój. Napisaliśmy ustawę, nad którą pracuje komisja samorządu w sejmie. Chodzi o decentralizację zadań i wzmocnienie dzielnicy, tak, aby zadania lokalne były ich kompetencją. Nie będę się tutaj rozwodził, ponieważ dużo o tym piszemy i mówimy. Bardzo ważnym elementem naszego programu stanie się kwestia blokowania ruchu samochodowego w naszym mieście. Chcemy się przeciwstawiać wszelkim "szykanom" w stosunku do kierowców. Nie mają one żadnego uzasadnienia zwiększając tylko korki i emisje spalin. Musimy zacząć myśleć o przygotowaniu Warszawy na najgorsze. W tej sprawie mamy wieloletnie zaniedbania. Brak schronów, ujęć wody, procedur na wypadek ataku. Dużo w tym zakresie pracy. Uważamy, że Warszawa i jej władze nie powinna być na pierwszym froncie walki z rządem. Tracimy na tym nawet jak mamy rację. Ta zasada musi obowiązywać zawsze niezależnie od koloru władzy w kraju i w naszym mieście. Konwencja jest początkiem naszej pracy nad programem, ale nie mam wątpliwości, że już teraz przedstawimy ciekawe propozycje.
Mimo wielu korzystnych inicjatyw miasto stołeczne trapi wiele bolączek, między innymi utrudniony dostęp do szkół, przedszkoli i żłobków oraz zmieniające życie w koszmar korki. Czy macie konkretne rozwiązania w tych kwestiach?
- O korkach już mówiliśmy. Trzeba udrażniać ruch, a nie go blokować zwężeniami, „szykanami" czy sztucznie wytworzonymi przejściami dla pieszych. W Warszawie problem dostępności do szkół podstawowych, przedszkoli i żłobków występuje w dzielnicach obrzeżnych, gdzie powstają osiedla a nie ma infrastruktury oświatowej. To jest kwestia budowy nowych szkół lub kupna miejsc w placówkach prywatnych jak to ma miejsce w przypadku przedszkoli i żłobków. Nie widzę tu przeszkód i rozwiązania zaproponowane przez władze miasta są dobre i to jest kwestia czasu. Dobrze by było pilnować w tym zakresie miejscowych planów, ponieważ musimy mieć gdzie budować szkoły i przedszkola. Problem szkół średnich ma charakter systemowy. Przepisy krajowe nakazują nam przyjmowanie do tych szkól wszystkich młodych ludzi z województwa. Powinien tu obowiązywać system preferencyjny dla naszych mieszkańców, a jeśli ma być tak jak do tej pory muszą iść za tym pieniądze państwowe, gdyż nasze szkoły są na wysokim poziomie i cieszą się powodzeniem wśród mieszkańców całego regionu.
Warszawa to tygiel kulturowy, w którym spotykają się ze sobą ludzie „stąd”, z innych rejonów Polski oraz ludzie z innych krajów, szczególnie Ukrainy, Gruzji, Tadżykistanu, Kazachstanu, Białorusi, Chin, Wietnamu i krajów afrykańskich. Nie brakuje głosów o zabieraniu pracy. Jak Pan się zapatruje na tak zaistniałą sytuację?
- W Warszawie brakuje rąk do pracy. Bez cudzoziemców, takie dziedziny jak budownictwo, gastronomi, handel i wiele innych usług nie mogłoby działać. Czy to oznacza, że nie musimy tego kontrolować? Nie. Jednak jest to domena Państwa, a nie samorządu. Pracuję od lat na Ochocie gdzie osiedliło się wielu Wietnamczyków. Nie stanowi to żadnego problemu. Ta społeczność jest naszym atutem, a nie ciężarem. Mamy wojnę na Ukrainie i bardzo mocno angażujemy się w pomoc. Nie jest łatwo, ale jest wiele plusów tej działalności i uważam, że w skali nie tylko Ochoty ta pomoc przyniesie wiele korzyści również demograficznych i gospodarczych. Musimy pamiętać również, że wojna na Ukrainie jest również naszą wojną i musimy ponosić na jej rzecz ofiary.
Dziękuję uprzejmie za rozmowę i życzę sukcesów, które mogłyby przysłużyć się mieszkańcom Warszawy i okolic.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie