Reklama

Z dziejów fake newsa. Tajemniczy przypadek kolaboracji z III Rzeszą

19/04/2020 15:01

Wszyscy wiedzą, że tak zwane  "fałszywki" określane we współczesnym świecie jako fake newsy, towarzyszą człowiekowi od zawsze. W każdej epoce pojawiali się często wysokiej "klasy" specjaliści, którzy na zamówienie jakiegoś cara, füchrera czy sekretarza partii, kłamali, oszukiwali i manipulowali grupami społecznymi a nawet całymi narodami. Narzędzia wykorzystywane do tego celu były różne w zależności od czasów. Począwszy od słowa drukowanego, a skończywszy na znanych nam dzisiaj środkach nowoczesnej komunikacji. Wydawało by się, że historia naszych rodzimych "producentów"
fake newsów z XX wieku została już wnikliwie opracowana i opisana w książkach, artykułach oraz opowiedziana w programach telewizyjnych.

Czy naprawdę w stu procentach? Otóż nie. Mało kto wie o sprawie tygodnika "Gazeta Ilustrowana", przeznaczonego dla polskich żołnierzy przebywających po 1939r. w obozach jenieckich na terytorium III Rzeszy. To przypadek nieznany i dosyć tajemniczy. Dlaczego? Według autora pozycji "Polskojęzyczna prasa gadzinowa w tzw. Starej Rzeszy" Krzysztofa Woźniakowskiego nie udało się do dziś ustalić imiennego składu redakcji tego pisma ani autorów setek artykułów traktujących o sytuacji Polaków pod okupacją hitlerowską i sowiecką w latach 1939 - 1945. Zbiór tych gazet jest ogólnodostępny na stronie internetowej Biblioteki Narodowej. To ciekawa a nawet można powiedzieć pasjonująca lektura. Nie należy się jednak do niej  "zabierać" bez posiadania choćby elementarnej wiedzy o II wojnie światowej ale myślę, że każdy kto interesuje się najnowszą historią powinien tam zajrzeć.

"Gazeta Ilustrowana" wydawana w stolicy hitlerowskich Niemiec od końca grudnia 1939 to klasyczny przykład fake newsa z górnej półki. Nie była to zwykła "gadzinówka" taka jak na przykład "Nowy Kurier Warszawski" sławiący na co dzień zwycięstwa Niemiec na wszystkich frontach. Według wszelkiego prawdopodobieństwa "Gazeta" stanowiła  bardzo ważne i inteligentne przedsięwzięcie przygotowane przez fachowców. Być może byli nimi oficerowie Abwehry czyli niemieckiego wywiadu wojskowego, którzy jak wszystko na to wskazuje, zatrudnili do redagowania "Gazety" polskich dziennikarzy - kolaborantów. Świadczy o tym obecna w tekstach doskonała znajomość polskich realiów, zwyczajów, kultury a nawet cytowanych od czasu do czasu fragmentów utworów Mickiewicza, Słowackiego czy Orzeszkowej. Oczywiście wybiórczo i w zmanipulowanym sprytnie kontekście. Możemy również odnaleźć na łamach tygodnika treści antysowieckie i antysemickie (np.fragment "poezji" rzekomo popełnionej przez jednego z jeńców wojennych:


"Wszak my nie chcemy żadnych gwiazd dla kraju,
Prócz tej jedynej, świętej Chrystusowej,
Nie chcemy nigdy moskiewskiego raju
Ni czerni Mojżeszowej".

Kim byli ludzie pracujący na co dzień w redakcji? Jak pisałem powyżej nikt tego nie potrafi do dziś ustalić.Ta gazeta rozdawana w obozach polskim żołnierzom miała za zadanie osłabić ich morale poprzez sianie dezinformacji o sytuacji na frontach a jednocześnie była często jedynym "pośrednikiem" dla ludzi zza drutów z krajem. W rubryce umieszczanej zazwyczaj na końcu kolejnego numeru były ogłoszenia o poszukiwaniu kontaktów z zaginionymi rodzinami podczas wojny obronnej z września 1939 i później podczas Powstania Warszawskiego.

Dziś kiedy mamy dużo czasu warto przestudiować (oczywiście ze "zrozumieniem") numery tego polskojęzycznego tygodnika. Możemy się z niego dowiedzieć na przykład o obozie NKWD w Krześlinie koło Siedlec, obejrzeć niepublikowane w literaturze zdjęcia z okupacyjnego życia miast tzw. Generalnej Guberni  (Grodzisk Mazowiecki, Pruszków). Ciekawe są opisy repertuarów kin, teatrów, wydarzeń "kulturalnych" odbywających się w Warszawie, a nawet relacje z uroczystości religijnych takich jak poświęcenie w 1943 kościoła Najczystszego Serca Maryi na Grochowie. "Gazeta Ilustrowana" była (to nie ulega wątpliwości), misternie skrojoną prowokacją. Zasługuje ona na miano  pełzającego z żelazną konsekwencją  "super" fake newsa dedykowanego przez hitlerowców polskim jeńcom podczas II wojny światowej. Niestety jak na to wszystko wskazuje z wykorzystaniem pióra polskich renegatów.

Zapraszam do lektury :
https://polona.pl/press/?filters=publicationPlace:Berlin&sort=title%20asc https://polona.pl/item/gazeta-ilustrowana-r-1-nr-27-7-lipca-1940,NDgxNDEwMTY/0/#info:metadata

Jerzy Woźniak

 

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do