<b>Mam 25 lat pracuje w korporacji. Jest ciezko, praca po godzinach, duza presja, nastawienie na wyniki. W tym samym czasie studiuje tez zaocznie. Nie lubie swojej pracy, wrecz nienawidze, dlatego studiuje cos co nie jest zwiazane z Moja praca, ale wiem, ze to tylko na jakis czas i takie doswiadczenie wyglada ok. w CV. Moj facet ma 36 lat. Jest z Hiszpanii jesli ma to jakies znaczenie, mieszkamy razem. W zyciu pracowal moze w paru miejscach, ale nie dluzej niz rok. Pracowal w Afryce w start upie gdzie szef go oszukal i nie placil poczym popelnil samobojstwo ( zbyt dluga historia). Od prawie roku on jest bezrobotny ( ma pieniadze, oszczednosci, nawet wiecej odemnie) . Ale irytuje mnie fakt, ze on nie chce znalezc sobie pracy. Caly dzien siedzi w domu I czyta artykuly w internecie. Czuje sie z tym beznadziejnie.. ze ja majac 25 lat mam wiecej na glowie, obowiazkow niz 36 letni mezczyzna. Czuje sie przemeczona i przepracowana. Mam dosc. Ile razy probowalam go zmotywowac, podsylalam mu oferty pracy. On nie ma duzego doswiadczenia co wyglada zle w przypadku 36 letniego faceta, ktory zreszta nie chce pracowac na stanowisko jurorskim. Tu nie chodzi o pieniadze tylko nie rozumiem jak tak jak on mozna zyc.. Powoli przestanie mnie pociagach, w domu widze, tylko jak lezy na tej kanapie, oczywiscie sprzata i gotuje- ale ja tez to lubie robic... Tez chcialabym miec czas zajac sie some, soba, uprawiac sporty, gotowac, upiec ciasto, ale kiedy przy mojej pracy.. Mysle, ze ja mu po prostu zazdroszcze, ze on moze sobie na to pozwolic... Obecnie jestesmy w Hiszpanii u jego rodzicow. Ja mam prace zdalna wiec pracuje, a po pracy ucze sie na studia. On ciagle siedzi w kuchni, pomaga mamie, nie ma tyle na glowie... Czy to zle o mnie swiadczy, ze tak to odbieram? Czy to nie Moja sprawa ? Co jesli kiedys pieniadze sie skoncza, co jesli kiedys zalozymy rodzine i wszystko bedzie na mojej glowie... Boje sie wiazac z takim facetem na dluzej... Jestesmy razem 3 lata. Tak Samo teraz, jestesmy u jego rodzicow, ja mam prace zdalna wiec moge pracowac skad kolwiek, ale umowa byla taka, ze on bedzie szukal zebysmy mogli przeprowadzic sie znowu na swoje...ale on nic nie robi, tutaj jest mu wygodnie,nie placi za czymsz, ani zakupy.. a ja sie czuje z tymi niekomfortowo i boje sie, ze zostaniemy tu dluzej niz zakladalam..</b>
<b>Mam 25 lat pracuje w korporacji. Jest ciezko, praca po godzinach, duza presja, nastawienie na wyniki. W tym samym czasie studiuje tez zaocznie. Nie lubie swojej pracy, wrecz nienawidze, dlatego studiuje cos co nie jest zwiazane z Moja praca, ale wiem, ze to tylko na jakis czas i takie doswiadczenie wyglada ok. w CV. Moj facet ma 36 lat. Jest z Hiszpanii jesli ma to jakies znaczenie, mieszkamy razem. W zyciu pracowal moze w paru miejscach, ale nie dluzej niz rok. Pracowal w Afryce w start upie gdzie szef go oszukal i nie placil poczym popelnil samobojstwo ( zbyt dluga historia). Od prawie roku on jest bezrobotny ( ma pieniadze, oszczednosci, nawet wiecej odemnie) . Ale irytuje mnie fakt, ze on nie chce znalezc sobie pracy. Caly dzien siedzi w domu I czyta artykuly w internecie. Czuje sie z tym beznadziejnie.. ze ja majac 25 lat mam wiecej na glowie, obowiazkow niz 36 letni mezczyzna. Czuje sie przemeczona i przepracowana. Mam dosc. Ile razy probowalam go zmotywowac, podsylalam mu oferty pracy. On nie ma duzego doswiadczenia co wyglada zle w przypadku 36 letniego faceta, ktory zreszta nie chce pracowac na stanowisko jurorskim. Tu nie chodzi o pieniadze tylko nie rozumiem jak tak jak on mozna zyc.. Powoli przestanie mnie pociagach, w domu widze, tylko jak lezy na tej kanapie, oczywiscie sprzata i gotuje- ale ja tez to lubie robic... Tez chcialabym miec czas zajac sie some, soba, uprawiac sporty, gotowac, upiec ciasto, ale kiedy przy mojej pracy.. Mysle, ze ja mu po prostu zazdroszcze, ze on moze sobie na to pozwolic... Obecnie jestesmy w Hiszpanii u jego rodzicow. Ja mam prace zdalna wiec pracuje, a po pracy ucze sie na studia. On ciagle siedzi w kuchni, pomaga mamie, nie ma tyle na glowie... Czy to zle o mnie swiadczy, ze tak to odbieram? Czy to nie Moja sprawa ? Co jesli kiedys pieniadze sie skoncza, co jesli kiedys zalozymy rodzine i wszystko bedzie na mojej glowie... Boje sie wiazac z takim facetem na dluzej... Jestesmy razem 3 lata. Tak Samo teraz, jestesmy u jego rodzicow, ja mam prace zdalna wiec moge pracowac skad kolwiek, ale umowa byla taka, ze on bedzie szukal zebysmy mogli przeprowadzic sie znowu na swoje...ale on nic nie robi, tutaj jest mu wygodnie,nie placi za czymsz, ani zakupy.. a ja sie czuje z tymi niekomfortowo i boje sie, ze zostaniemy tu dluzej niz zakladalam..</b>