85 rocznica śmierci Józefa Piłsudskiego, ojca Niepodległości

12 mają 1935 zmarł Józef Piłsudski. Postać w historii Polski, której nie da się ani "zmierzyć" ani tym bardziej opisać w kilku zdaniach. Człowiek - symbol, który na zawsze został zapisany w pamięci narodowej jako synonim naszej wolności i niepodległości.  Potrafił jak nikt inny z jego współczesnych  tworzyć w czasie niewoli realne struktury, które stały się zalążkiem przyszłej polskiej siły. Jak nikt inny potrafił przeciwstawiać się niszczycielskim potęgom i niebezpieczeństwom, które czyhały na odrodzone państwo w latach 1918-1921."Miał w sobie ogień, miał niesamowitą charyzmę, był to gigant ducha – i wszyscy to czuli” powiedział współczesny pisarz i scenarzysta Tomasz Łysiak. 

W maju 1935 w jednej chwili przed oczami milionów rodaków stanęła żałobna pustka. Zupełnie jak po stracie kogoś najbliższego, kogo nikim innym w Polsce nie da się nigdy zastąpić. Okazało się to smutną prawdą z którą przyszło żyć zarówno tragicznemu pokoleniu "Kolumbów", generacji powojennej i nam świadkom XXI wieku.Gdzie tkwiło źródło fenomenu Piłsudskiego?  Gdzie był ukryty klucz do tajemnicy  jego wielkości? Na to pytanie przez kilka dekad próbowali odpowiedzieć politolodzy, historycy, literaci. Wydaje się, że najbliższy rozszyfrowania tej zagadki jest historyk, geopolityk, doktor habilitowany nauk humanistycznych a przede wszystkim twórca i lider nurtu niepodległościowego w latach siedemdziesiątych XX wieku Leszek Moczulski. We wstępie do wydanej jeszcze w drugim obiegu w 1987 książki Wacława Lipińskiego pt. "Walka Zbrojna o Niepodległość Polski 1905 - 1818" ówczesny przewodniczący KPN napisał :
" Między tą wolą przewodzącej jednostki, między jej myślą wytaczającą  drogę - a tym ruchem najpierw tysięcy, później milionów występuje jeden wielki łącznik. Łącznik zaufania. Oni wierzą, że zostaną poprowadzeni w najlepszym kierunku. On wie, że oni pójdą, tam gdzie trzeba".