
W związku z uruchomieniem sezonu grzewczego w wielu miastach nastąpiło przekroczenie dopuszczalnych poziomów zanieczyszczeń powietrza. Samorządowcy apelują o niepalenie w domowych piecach odpadami komunalnymi i grożą kontrolami oraz wysokimi grzywnami.
Dyspozycję surowego karania osób palących śmieci wydał katowickiej straży miejskiej prezydent tego miasta Marcin Krupa. Poprosił też mieszkańców o zgłaszanie związanych z tym podejrzeń i zaapelował o korzystanie z komunikacji miejskiej zamiast samochodów.
Piątkowy apel prezydenta Katowic ma związek z utrzymującymi się od kilku dni w konurbacji katowickiej przekroczeniami norm zanieczyszczeń powietrza, powodowanymi przez tzw. niską emisję. Najgorsza sytuacja miała miejsce w czwartek; w piątek jakość powietrza we wschodniej części regionu (również w samych Katowicach) poprawiła się, choć odczyty pomiarów zanieczyszczeń nadal przekraczały normy.
Jak wynika z danych automatycznego systemu monitoringu jakości powietrza w woj. śląskim Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach, w piątek o godz. 9. stężenie pyłu zawieszonego PM10, będącego jednym z głównych składników tzw. niskiej emisji, wynosiło w Katowicach 148 mikrogramów na metr sześcienny powietrza.
Przy normie dopuszczalnego średniego dobowego stężenia pyłu zawieszonego na poziomie 50 mikrogramów na metr sześc., wartości ostrzegawczej 200 mikrogramów i alarmowej - 300 mikrogramów, w środę o tej porze w Katowicach wartość ta wynosiła 186 mikrogramów, o godz. 15. - 67 mikrogramów, a o godz. 21. - 222 mikrogramy, natomiast w czwartek: odpowiednio 348, 168 i 377 mikrogramów. Średnia wartość dobowa w środę wyniosła 188, a w czwartek 258 mikrogramów.
Wobec tej sytuacji w piątek prezydent Katowic zaapelował do mieszkańców, aby jeżeli to możliwe korzystali ze środków komunikacji miejskiej zamiast poruszania się własnymi pojazdami. „Każde zmniejszenie emisji spalin wpływa na poprawę jakości powietrza i spadek stężeń pyłu zawieszonego" - wyjaśnił Krupa.
Piątkowy apel prezydenta Katowic jest już kolejnym wystąpieniem władz samorządowych w regionie w związku z pogorszeniem w regionie jakości powietrza. W czwartek wzmożone kontrole pieców grzewczych w domach jednorodzinnych i kamieniach zapowiedziała straż miejska w Rudzie Śląskiej.
Tamtejsi funkcjonariusze zaznaczyli m.in., że mają prawo samodzielnie lub z rzeczoznawcą wejść do domu i pobrać do badań popiół. Nie wpuszczając w takiej sytuacji strażnika miejskiego właściciel nieruchomości popełnia przestępstwo zagrożone w kodeksie karnym karą do trzech lat więzienia (z art. 225.), a strażnik może wezwać policję. Z kolei za spalanie w piecu odpadów grozi grzywna do 5 tys. zł.
Przekroczenia poziomów zanieczyszczenia powietrza zanotowano także na Dolnym Śląsku. Zjawisko smogu dotyczy nie tylko dużych miast, ale całego regionu - oceniają specjaliści.
Jak powiedziała w piątek PAP naczelnik Wydziału Monitoringu Środowiska Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu Barbara Szygulska, od początku listopada sytuacja pod kątem zanieczyszczenia powietrza w całym regionie dolnośląskim jest niekorzystna.
Dodała, że największe przekroczenie poziomu alarmowego dla pyłu zawieszonego PM10, będącego głównym składnikiem smogu, zanotowano w minioną środę w Legnicy. Poziom stężenia średniodobowego wynosił tam 237 mikrogramów na metr sześcienny, podczas gdy norma wynosi 200.
Szygulska poinformowała, że w tym okresie we Wrocławiu notowano stężenia PM10 na poziomie od 158 do 182 mikrogramów.
„To efekt rozpoczęcia sezonu grzewczego i niekorzystnej pogody. Niska temperatura rano doprowadza do zjawiska inwersji i zatrzymania szkodliwych substancji w powietrzu, powstających na skutek spalania słabej jakości paliwa. Pogoda jest bezwietrzna, co potęguje to zjawisko" - powiedziała naczelnik.
Źródło: www.kurier.pap.pl / Codzienny Serwis Informacyjny PAP
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie