
Strażnicy miejscy pełnili służbę na Okęciu, gdy w pewnym momencie, na niebie ujrzeli kłęby czarnego dymu.
W ostatnim czasie strażnicy miejscy często interweniują w podobnych sprawach. Ostatnio, podczas patrolu na Okęciu, zauważyli czarny dym, wznoszący się nad jedną z posesji. Gdy zatrzymali radiowóz, poczuli charakterystyczną woń spalanego starego oleju samochodowego.
W związku z tym mundurowi postanowili o niezwłocznym przeprowadzeniu kontroli w warsztacie. Kiedy weszli do jednego z pomieszczeń, zobaczyli piec, w którym spalano zużyty olej samochodowy. Właściciel firmy powiedział, że "był świadom szkodliwości spalania odpadów, jednak chciał oszczędzić na kosztach ogrzewania".
Poza tym na posesji stwierdzono też inne naruszenia przepisów. Na przykład strażnicy miejscy wykryli miejsca, gdzie olej silnikowy wyciekał do gruntu. Firma nie miała też podpisanej umowy na odbiór odpadów, śmieci nie były segregowane. Kara była więc spora.
Źródło: Straż Miejska w Warszawie
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie