Reklama

Czy leci z nami pilot?

24/03/2020 09:54

Kolejna rozmowa z panem Dariuszem Kacprzakiem burmistrzem Pragi Północ

Grzegorz Wysocki: Za nami prawie dwa tygodnie, gdy walczymy z pandemią koronawirusa. Jak z perspektywy samorządowca wygląda ocena podejmowanych przez rząd działań?

Dariusz Kacprzak: Dobrze, że zaczyna Pan Redaktor od rządu. Ważne jest by wszyscy czytelnicy wiedzieli, że kluczową rolę w zapobieganiu rozprzestrzeniania się wirusa COVID-19 ma właśnie rząd i instytucje mu podległe. To od decyzji tych organów i instytucji zależy praktycznie wszystko, co się dzieje i zadzieje. Przyznam, że w takich sytuacjach człowiek nie chce być w skórze tych, którzy muszą wyznaczać kierunki walki o zdrowie i życie nas wszystkich. To trudne decyzje, obarczone dużym obciążeniem psychicznym. Łatwo jest popełnić błąd.

Dlatego też na kompleksową ocenę działań rządu przyjdzie jeszcze czas. Dziś dajmy im działać. Natomiast rząd musi zdawać sobie sprawę z tego, że gdy przyjdzie do tej oceny to zapewne analitycy i komentatorzy wezmą pod uwagę przede wszystkim takie kwestie jak: liczbę zgonów spowodowaną wirusem, stan przygotowań służby zdrowia do walki z pandemią, sprawność działania poszczególnych instytucji, skutki dla gospodarki i przedsiębiorców oraz wpływ czynników politycznych na podejmowane decyzje, w tym upór na przeprowadzenie wyborów prezydenckich w maju tego roku.

GW: Nie będzie tak łatwo Panie Burmistrzu. Chcę poznać Pana zdanie w kwestii adekwatności zastosowanych przez rząd środków do sytuacji epidemicznej. Jaki plus a jaki minus?

DK: Zacznę od plusa. Dużym, pozytywnym zaskoczeniem jest osoba Ministra Zdrowia – Pana Łukasza Szumowskiego. Podejmuje decyzje, tłumaczy, jest praktycznie na każde zawołanie i dla mnie stał się twarzą rządu. Z moich rozmów wynika, że ludzie mu ufają a to jedna z najważniejszych cech, które musi mieć polityk w czasie kryzysu. Można, więc podsumować, że leci z nami pilot – to dobra wiadomość.

Temat funkcjonowania całej służby zdrowia zostawmy na późniejszy czas. Każdy przecież wie jak jest, wielu próbowało reformować, wielu poniosło porażkę. Zdrowie to jedna z najtrudniejszych działek w systemie państwa.

Minus. Chyba praca Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Nie widzę pracy tego ministerstwa. To trochę zaskakujące gdyż na jego czele stoi doświadczony polityk, sekretarzem stanu jest sprawny zazwyczaj Paweł Szefernaker, jest w gronie kadry zarządzającej samorządowiec Błażej Poboży. A jednak coś nie gra.

Moja ocena w tej materii może być nieobiektywna. Nie znamy wszystkich działań tego ministerstwa - być może większość zadań realizowana jest w zaciszu biur. Jednak, jako samorządowiec, będący grupą istotną dla funkcjonowania państwa, żyłem w przekonaniu, że w czasach koronawirusa, to właśnie MSWiA powinno wieść pierwszoplanową rolę.

Tak jak wcześniej mówiłem poczekajmy jeszcze z kompleksową oceną. Może jeszcze to ministerstwo się zaktywizuje.

Drugim ministerstwem wartym obserwacji w kontekście minusa jest Ministerstwo Rozwoju. Czekam z niecierpliwością na realny program pomocy dla przedsiębiorców, którzy ucierpieli przez ograniczenia w możliwości prowadzenia działalności oraz dla tych, którym spadły przychody. Wdrożony program uwidoczni nam jak rząd zamierza wzmocnić gospodarkę, by ta w jak najkrótszym czasie wyszła z kryzysu. Zaproponowane narzędzia wsparcia pokażą nam również jak to jest faktycznie z naszym budżetem krajowym, czy był zrównoważony, czy mamy zasoby finansowe do interwencji, czy jednak to wszystko to tylko marketing i PR rządzących. Obserwujmy, więc co się wydarzy.

GW: Czy słyszał Pan burmistrz plotkę z poprzedniego tygodnia o tym, że rząd miał wprowadzić stan wyjątkowy na terenie Polski?

DK: Tak, słyszałem. Dotarły nawet do nas samorządowców informacje, że dokumenty do wprowadzenia stanu wyjątkowego były przygotowane w Kancelarii Prezydenta RP. Nie jest to zaskoczenie gdyż organy państwa musza być przygotowane na każdą sytuację.

Tak na marginesie, uważam, że wprowadzenie stanu wyjątkowego z zakazem poruszania się pomiędzy województwami, wydzieleniem Warszawy, jako strefy zamkniętej, wprowadzeniem dla wszystkich kwarantanny byłoby dobrym posunięciem i powinno być wprowadzone już w poprzednim tygodniu.

Gdy weźmiemy pod uwagę, że głównym problemem przy COVID-19 jest kwestia szybkiego rozprzestrzeniania się wirusa to kwestie izolacyjne stają się priorytetowe. Fachowcy podkreślają, że samą izolacją nie zgasimy całkowicie, koronawirusa ale spłaszczymy krzywą zarażeń, co pozwoliłoby służbie zdrowia obsłużyć wszystkich lub większość chorych, bez decydowania, tak jak we Włoszech i Hiszpanii, komu tej pomocy udzielić a komu nie. Chodzi o to by nie było piku przypadków osób zarażonych, którzy wymagają podłączenia pod respiratory.

Stąd jestem przekonany, pomimo iż dla gospodarki byłby to cios, że nawet miesięczna siedzenie w domach, było by z korzyścią dla nas – walczymy przecież o zdrowie i życie ludzi.

GW: Przejdźmy teraz na grunt samorządowy. Jak radzi sobie Warszawa z zarządzaniem w czasach kryzysu?

DK: Odpowiem identycznie jak w przypadku rządu – trzeba poczekać z kompleksową oceną na czas po kryzysie. Jeszcze wiele może się wydarzyć, co będzie zmieniało ogląd sytuacji.

Na dziś, by było sprawiedliwie, mogę również wskazać po jednym plusie i minusie oraz sferę do obserwacji.

Tak, więc na plus warszawskiego samorządu zaliczam pracę w kryzysie w sferze edukacji. Tutaj dzieje się najwięcej, szybko są podejmowane decyzje i wdrażane rozwiązania. Dobrze, że tak się dzieje, bo akurat zamknięcie placówek oświatowych odbija się na życie praktycznie wszystkich. Oświata to ogromne wyzwanie - dzieci i młodzież, nauczyciele, dyrektorzy, rodzice, pedagodzy, psychologowie, związki zawodowe, system edukacji i kształcenia, nabory, egzaminy, współpraca z rodzicami. Jest to ogromna sieć powiązań.

Minusem jest niewątpliwie bark wcześniej przygotowanej strategii zarządzania Miastem na taką okoliczność. Oczywiście, kto mógł przewidzieć, że będą problemy na taką skalę, ale jednak plan powinien być. Aż sam jestem ciekaw czy władze Miasta miały w systemie monitoringu zagrożeń ujętą kwestię rozprzestrzeniania się chorób o takim nasileniu. Jeśli nawet nie to trzeba z tego wyciągnąć wnioski na przyszłość.

Obserwować należy czy zmieni się podejście władz Miasta do większości kwestii zgłaszanych przez aktywistów miejskich. Oczekiwałbym zmiany kierunku myślenia na taki, który będzie dbał o zrównoważony rozwój miasta.  Dla przykładu należy przeanalizować czy faktycznie tak jest, że eliminowanie komunikacji samochodowej jest uzasadnione – okazuje się, że w przy koronawirusie to komunikacja zbiorowa może stanowić potencjalne źródło zwiększenia zachorowalności, niestety smog w powietrzu też występuje i wcale nie uległ radykalnemu ograniczeniu przy znacząco zmniejszonym ruchu samochodów osobowych.

Z Warszawy nie da się zrobić Amsterdamu.

GW: Co by Pan Burmistrz zrobił inaczej?

DK: Generalnie zgadzam się i popieram politykę prowadzoną przez władze Warszawy. Możecie mi Państwo nie wierzyć, ale postaram się zapewnić, że wszyscy od Prezydenta Rafała Trzaskowskiego przez burmistrzów dzielnic i po dyrektorów palcówek oświatowych i innych jednostek miejskich, pracują na bardzo wysokich obrotach i często przez 7 dni w tygodniu. Muszą również Państwo pamiętać, że będąc członkiem zarządu dzielnicy Praga-Północ również biorę udział w kreowaniu przynajmniej części rozwiązań, które są na bieżąco wdrażane lub w stopowaniu rozwiązań, które z mojego punktu widzenia byłby niekorzystne. Taki sam wpływ mają inni burmistrzowie dzielnic. Wszystko, co się, więc dzieje jest pracą zespołową. Oczywiście najważniejsze i ostateczne decyzje pozostają do uznania Prezydenta Miasta. My służymy wsparciem, pomocą i wiedzą.

Jeśli jednak coś zrobiłbym inaczej to w pierwszych dniach zamknąłbym urzędu dzielnic. Choćby na 3 dni lub tydzień. Pośpiech czasami jest złym doradcą. Stąd byłby to czas na przyjęcie spójnej dla wszystkich dzielnic strategii działania urzędów przy wypracowaniu metod ostrożnościowych, które gwarantowałyby bezpieczeństwo obsługi naszych mieszkańców oraz pracowników. Jako zarządzający zespołem ludzkim pamiętam, że jestem odpowiedzialny za zdrowie i życie pracowników urzędu, które przy COVID-19 stało się najistotniejsze nawet pod względem zapewniania Państwa, jako mieszkańcom prawidłowej obsługi bez generowania zagrożenia zarażeniem się wirusem.

GW: Przemawia przez Pana Burmistrza bojaźń?

DK: Każdy się obawia. Każdy ma wątpliwości. Tylko szaleniec by ich nie miał. Jednak w moim przypadku zawsze powtarzam – mniej bojaźni, więcej wyobraźni. I to ta wyobraźnia pozwala budować scenariusze wypadków i działania na wypadek ich zaistnienia. Zdaję sobie sprawę, że ostatnio myślenie nie jest w cenie a stawia się na wykonywanie rozkazów. Tylko, że ja tak nie potrafię. Jak coś jest durne to mówię, że durne. Jak coś jest genialne to mówię, że genialne. A czas kryzysu to taki dodatkowy sprawdzian dla rządzących z myślenia i odpowiedzialności. Pamiętajmy o tym.

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-03-24 10:35:28

    Ciekawe co na to partner pana Dareczka

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do