
Na jednym z ostatnich posiedzeń Komisji Ładu Przestrzennego Rady Warszawy prowadzono bardzo konstruktywną debatę o planowanych działaniach Biura Architektury i Planowania Przestrzennego i Komisji Ładu Przestrzennego.
Przedstawiono wstępne założenia planu pracy na najbliższe lata. Zakłada się uchwalenie w 2017 r. 26 planów miejscowych, a w 2018 r. ok. 34 planów. Przedstawiono też wstępną listę tych planów. Ich liczba i lista może ulec zmianie z uwagi na ewentualne proceduralne opóźnienia lub przyspieszenia prac nad poszczególnymi planami. Zakres wykonanych prac będzie też zależny od budżetu miasta i etatów przyznanych Naczelnemu Architektowi. Wszystko to jest pracą, która kosztuje i którą ktoś musi zrobić. A trzeba pamiętać, że obecnie procedowanych jest ok. 230 planów.
Pracy będzie więcej nie tylko z powodu większej niż dotychczas liczby planów przewidywanych do uchwalenia w najbliższym czasie, ale i z uwagi na to, że Naczelny Architekt zadeklarował rozszerzenie prac nad planami o szerokie konsultacje społeczne jeszcze przed ich wyłożeniem do publicznej wiadomości, celem składania przez obywateli nieformalnych uwag.
„Południe” bardzo popiera tę inicjatywę i przypomina, że proponowaliśmy to od dawna, ale wyższe władze nie dawały zielonego światła na takie działanie.
Popieramy też kolejną inicjatywę Pani Naczelnej Architektki zakładającą szersze informowanie obywateli o konsultacjach społecznych oraz wykładanych planach i debatach publicznych towarzyszących wyłożeniu. Zakłada się bowiem nie tylko formalne ogłoszenia w prasie ogólnopolskiej, ale również w prasie lokalnej oraz przez stosowne obwieszczenia bezpośrednio na terenie objętym procedurą planistyczną. Zakłada się też, że będą punkty informacyjne w dzielnicy informujące obywateli o procedurach planistycznych. Tylko przyklasnąć tym inicjatywom.
Kolejną bardzo cenną inicjatywą jest zamiar uruchomienia miejskiej strony internetowej, na której będą precyzyjne i bieżące informacje dotyczące zaawansowania procedury planistycznej każdego planu. Podano również wstępną informację o planowanej kompleksowej zmianie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego wraz z prognozowanymi terminami realizacji oraz omówiono uwarunkowania realizacji tego skomplikowanego zadania. Po stokroć popieramy te działania i będziemy im kibicować udzielając wsparcia.
Na Komisji omówiono również nowe, dość skomplikowane wymogi ustawowe w zakresie studium, te już obowiązujące i te które może wejdą wraz z uchwaleniem kodeksu urbanistyczno-budowlanego. Będzie to miało wpływ na procedurę planistyczną zmiany studium, a szczególnie na czas jej wykonania. Wstępnie zakłada się, że formalna procedura zostanie wszczęta na przełomie 2017 i 2018 roku i będzie trwała ok. 33-36 miesięcy. To bardzo optymistyczny termin, ale miastu zmiana studium jest pilnie potrzebna, bo obecne się nieco zdezaktualizowało. Było uchwalone w 2006 roku, ale w istocie na podstawie danych z lat 2003/2004. Merytoryczne prace analityczne nad studium już trwają od kilku miesięcy. Formalnie procedury zaczną się po skończeniu obecnych procedur jednostkowych zmian studium, które zostały wszczęte i niezakończone, co powinno nastąpić do końca roku.
Biuro Architektury czeka gigantyczna praca z uwagi na skalę planowanych zmian oraz uwarunkowania, które uległy zmianie, jak również z uwagi na nowe wymogi ustawowe.
Obecna ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym wprowadziła bowiem dość restrykcyjne uzależnienie urbanizacji na nowych terenach od bilansu potrzeb i możliwości ich zaspokojenia przez infrastrukturę techniczną i społeczną, obecnie i w przyszłości, biorąc pod uwagę koszty i możliwości budżetowe gminy. Chodzi bowiem o planowanie ekonomiczne i realne. Ideą jest przeciwdziałanie rozlewania się miasta i ograniczenie przez to emisji CO2. To wymaga głębokich wielowątkowych analiz, w tym chłonności inwestycyjnej terenów planowanej zabudowy w podziale na funkcje oraz planowanego wzrostu liczby ludności w Warszawie i jej strukturze wiekowej przy założeniu urbanistycznych standardów życia (potrzeb), które się stale zwiększają i zmieniają. Nowe studium ma wziąć pod uwagę minimalizację chłonności transportu, priorytet dla transportu zbiorowego i by miasto było przyjazne dla ludzi, w tym dla pieszych i rowerzystów.
W trakcie dyskusji podano wstępne wyniki pierwszych analiz sposobu użytkowania terenów w Warszawie. Według nich tereny mieszkaniowe stanowią 21 % powierzchni miasta, a zabudowa jednorodzinna stanowi w tym 54 % i zapewnia zamieszkanie 12,5 % Warszawiaków. Adekwatnie 46 % stanowi zabudowa wielorodzinna, gdzie mieszka 86 % mieszkańców. Reszta ok. 1,5 procent mieszka w zabudowie o przewadze innych funkcji. Dość dużą powierzchnię Warszawy zajmują tereny zielone. Wskaźnikowo więcej niż w większości stolic europejskich.
Przygotowanie studium będzie podzielone na etapy. Etap pierwszy, analityczny rozpocznie się już w 2018 roku i będzie trwał ok. 15 miesięcy. W tym czasie odbędą się szerokie konsultacje dotyczące koncepcji studium. W etapie drugim nastąpią formalne uzgodnienia i wyłożenie. Trzecim etapem będzie uchwalenie studium, w tym rozpatrywanie przez dzielnice i Radę Warszawy uwag złożonych do studium przez obywateli, a odrzuconych przez Prezydenta. Będzie on trwał ok. 6 miesięcy.
Planuje się szeroką akcję informacyjną i promocyjną o pracach planistycznych nad studium. Będą tematyczne debaty inicjujące proces planistyczny. Będzie stała skrzynka e-mailowa w sprawie uwag i wniosków oraz strona informacyjna o całej procedurze sporządzania studium, na bieżąco monitorowana i weryfikowana.
Na pewno będzie gorąca dyskusja o modelu rozwoju Warszawy, kierunków zmian w strukturze przestrzennej i przeznaczenia terenów, ochronie środowiska i dziedzictwa kulturowego oraz kierunkach rozwoju systemów komunikacji infrastruktury.
Nowością ma być precyzyjne definiowanie obszarów rozmieszczenia celów publicznych, określenie obszarów do obowiązkowego sporządzania planów oraz obszarów lokalizacji odnawialnych źródeł energii dla urządzeń o mocy powyżej 100kW. Powyższych kwestii obecne studium nie definiuje, a powinno.
Planowany termin uchwalenia nowego studium to koniec 2019 roku, a więc w kolejnej kadencji samorządu. Może uda się wcześniej. Wszystko zależy od tego, czy na skutek dyskusji publicznej i składanych uwag trzeba będzie dokonać istotnych korekt w studium, które mogą wymagać ponownych uzgodnień ze stosownymi urzędami, a nawet ponownego wyłożenia.
Należy też brać pod uwagę planowaną zmianę wielu przepisów związanych z planowaniem przestrzennym, a szczególnie planowane uchwalenie kodeksu urbanistyczno–budowlanego, który ma wymagać, by studium zawierało więcej szczegółów dotyczących sposobu zagospodarowania obszarów planistycznych. A to oznacza więcej pracy i czasu.
Bogdan Żmijewski
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie