
Przechodzące ul. Kawęczyńską małżeństwo z niemowlęciem nagle usłyszało huk. Przestraszona para zadzwoniła pod nr 986. I bardzo dobrze!
Był piątek - 19 kwietnia. Dochodziła godzina 16.00, wszyscy zapewne mieli nadzieję na spokojne popołudnie przed weekendem. Jednak pewne małżeństwo, które z niemowlęciem w wózku przechodziło ul. Kawęczyńską, usłyszało nagle huk. Po chwili, ze stojącego obok budynku, na ziemię spadł grad szklanych odłamków. Cud, że nikomu nic się nie stało. Przestraszona rodzina zareagowała od razu, dzwoniąc pod numer 986.
Strażnicy miejscy szybko pojawili się na miejscu, a na ich widok młodzi chuligani rzucili się do ucieczki. Dwóch z nich udało się złapać niemalże od razu. Małżonkowie rozpoznali chłopców, bo widzieli ich w oknach. Okazało się, że sprawcy to mieszkańcy Pragi-Północ i uczniowie szkół podstawowych; jeden ma 12, drugi 13 lat.
Kolejna przechodząca ul. Kawęczyńską osoba opowiedziała, iż przechodnie zwracali dzieciom uwagę, jednak zostali za to zwymyślani. Funkcjonariusze zadzwonili więc po policję. Kiedy ta dotarła, wśród gapiów świadkowie wskazali na trzeciego sprawcę dewastacji zabytkowego budynku Gimnazjum Roesnerowej. Chłopiec ma tylko 10 lat...
Źródło: Straż Miejska w Warszawie
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie