Reklama

Górski: "Trzeba mówić głośno o tym, że nasze bitwy, zawsze były w obronie niepodległości, wartości, a także integralności samej w sobie."

Aleksandra Brzozowska WiO Warszawa i Okolice

08/09/2019 13:11

Krzysztof Robert Górski to były samorządowiec, startujący ze Starówki, z dwudziestego miejsca na liście PiS-u w wyborach do Parlamentu 2019. Od lat 80. związany jest z polityką, natomiast - jako nastolatek - angażował się w różnorodne działania antykomunistyczne. Jest trochę buntownikiem, w innej części - stabilnym człowiekiem, co pozwala mu na podejmowanie decyzji, patrząc na sprawę z odmiennych perspektyw. Często porusza sprawy historii Polskiej, która ma dla niego ogromne znaczenie. Tak też było kilka dni temu, gdzie Krzysztof Robert Górski był gościem Krzysztofa Jabłońskiego w programie "Gawęda historyczna".

Dzień 3 września 1939 roku, którego 80. rocznicę obchodziliśmy niedawno, był w pewien sposób niezwykły

- opowiedział Górski.

Dlatego, że choć był to czas tragiczny, był również pełen nadziei. Polacy znajdowali się w stanie wojny z Niemcami, walczyli o wolność, o życie, o przyszłość.

To się nazywa honor. Do teraz zresztą polscy patrioci i patriotki miłują krótkie sformułowanie: "Bóg, honor, ojczyzna", które więcej mówi, niż liter w sobie zawiera. Jest to coś pięknego, o czym należy pamiętać i Krzysztof Robert Górski ciągle to podkreśla. W rozmowie poruszono także temat próby ucieczki Francji od przyznania się do błędów, postawy Austrii, a także podejścia Anglii w zakresie II wojny światowej i aktualnych - wówczas - zdarzeń.

Generalnie myślę, że nasza polska tradycja obchodzenia podobnych rocznic, taka tradycja insurekcyjna, jest zrozumiała dla Polek i Polaków. Gdzie indziej zaś niekoniecznie, przynajmniej nie do końca. Trzeba więc mówić głośno o tym, że nasze zrywy, nasze poruszenia, bitwy, zawsze były w obronie niepodległości, wartości, a także integralności samej w sobie. Oczywiście, chodziło też o wspomniany już honor i godność.

Wg. słów Górskiego, Polska nigdy nie była narodem ekspansywnym i nie walczyła podczas II wojny światowej przeciwko komuś. Bitwy toczyły się o własne bezpieczeństwo. O to, żeby nasze prawa nie były już deptane i miażdżone.