
"W PKiN pierwszy raz byłam w Kinotece na Toy Story 3, a potem kilka razy na Tarasie Widokowym, kilka razy na Mustache Yard Sale i raz w Kulturalnej na koncercie Rasmentalismu.
Zachwyca mnie przede wszystkim jego architektura! Piękne surowe wnętrza. Marzę by odwiedzić też tam basen. Można się złościć na to, że PKiN to "prezent" od "przyjaciół" ze wschodu, ale historii się nie zmieni. Teraźniejszy PKiN tak wpisał się w krajobraz Warszawy, że nie ma co z nim walczyć. Od 2015 mieszkam i pracuję w Warszawie.
Może nie na co dzień, ale jeżdżę na rowerze. Poza tym interesuję się street artem i szeroko pojętą sztuką w przestrzeni miejskiej" - mówi nam Karolina.
zdjęcie: (@_lollipop)
#LudziePKiN
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie