
Miał zacząć jeździć około godziny 14.00. Wyjechać z pętli Bródno-Podgrodzie i przewozić ludzi tam, gdzie akurat potrzebowali jechać. Nie był jednak w stanie...
Dziś na pętli Bródno-Podgrodzie doszło do druzgocącego incydentu. Szczęście w nieszczęściu, pracownik nie zdążył nawet wsiąść za kierownicę autobusu miejskiego. O sprawie poinformował m.in. portal TVN Warszawa. Reporter poinformował, że mężczyzna miał zacząć pracę o godzinie 14.00. Miał prowadzić autobus linii 500. Tym razem nie mógł wykonać swoich codziennych obowiązków. To dlatego, że... przyszedł do pracy pijany.
W związku z tym na miejscu pojawiła się zarówno policja, jak i służby Miejskich Zakładów Autobusowych. W rozmowie z wyżej wspomnianym portalem zdarzenie potwierdził rzecznik MZA, Adam Stawicki. Powiedział, że firma chce wystąpić z wnioskiem o rozwiązanie umowy o pracę.
Później okazało się, że kierowca miał aż pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Kierowca miał natomiast tłumaczyć swój stan... Zażyciem lekarstw.
Fot. Warszawa Wikia/MikiaPole3
Zdjęcie Ilustracyjne
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie