
W jeden dzień funkcjonariusze zdołali zatrzymać dwóch kierowców, prowadzących samochody "pod wpływem", ale nie alkoholu.
W nocy z 7 na 8 marca, patrol straży miejskiej i policji zauważył na ul. Targowej audi, jadące w stronę Pragi-Południe. Nie byłoby w tym nic dziwnego ani niepokojącego, gdyby nie fakt, iż kierowca miał problem z utrzymaniem prostego toru jazdy. Dodatkowo mężczyzna na widok mundurowych "dodał gazu". Nie udało mu się jednak uciec, pojazd zatrzymano do kontroli. Siedzący w środku 42-letni obcokrajowiec zachowywał się nerwowo. Choć badanie testerem alkoholowym wykazało, że był on trzeźwy, test narkotykowy wykazał, że 42-latek był pod wpływem opiatów. Przetransportowano go więc do szpitala i zatrzymano jego prawo jazdy.
Jak opisała w komunikacie Straż Miejska, kilka godzin wcześniej inny strażniczo-policyjny patrol dokonał podobnej interwencji na trasie S8. Mundurowi zobaczyli na obwodnicy opla astrę, przeskakującego z pasa na pas bez użycia kierunkowskazów. Także w tym przypadku przeprowadzono dokładną kontrolę. Za kierownicą siedziała 30-latka z okolic Warszawy. W trakcie legitymowania wyszło na jaw, że w ogóle nie powinna ona prowadzić. Dlaczego? Miesiąc wcześniej straciła prawo jazdy za przekroczenie limitu punktów karnych. Co więcej, badanie testem narkotykowym wykonane na miejscu interwencji wykazało, że 30-latka zażywała kokainę.
Źródło: Straż Miejska w Warszawie
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie