
Tym razem dramat rozegrała się na jednym z mazowieckich jezior. WCIĄŻ TRWAJĄ POSZUKIWANIA ZAGINIONEGO 22-LATKA na jeziorze Białym.
W tym sezonie letnim wielokrotnie informowaliśmy już o ofiarach utonięć. Przed chwilą chociażby pisaliśmy o młodym, osiemnastoletnim chłopaku, który tonął na Zalewie Zegrzyńskim - jednakże na całe szczęście, jego udało się uratować.
Tego samego dnia, ale na innym jeziorze, doszło do innego dramatu - na jeziorze Białym w powiecie gostynińskim (województwo mazowieckie). W miniony piątek - 15 sierpnia - 20-letni mieszkaniec Żyrardowa pływał na wodzie na dmuchanym materacu. Ze wstępnych ustaleń i informacji wynika, że 22-latek skoczył z niego i płynął do brzegu. Odległość wynosiła około pięćdziesięciu metrów. Jednak w pewnym momencie chłopak zniknął z oczu znajomych, z którymi przebywał nad wodą.
Świadkowie od razu wezwali służby ratunkowe. Na miejscu działało wiele zastępów Straży Pożarnej, grupy nurkowe z Płocka oraz Warszawy. I to przez wiele godzin. Poszukiwania prowadzono aż do godziny drugiej w nocy. Przez wzgląd na ciemność, poszukiwania wstrzymano, po czym wznowiono z samego rana.
Intensywna akcja poszukiwawcza trwa cały czas.
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie