
Historia nadesłana nam przez niesamowitą Ewę z wyjątkową pasją:
"Jestem mieszkanką Warszawy, więc Pałac odwiedzam regularnie. Najczęściej w celach rozrywkowych chodzę do Baru Studio i do Cafe Kulturalna. Odwiedzam rożne targi, które się tam odbywają, np. Mustache Warsaw. Chodzę też do Kinoteki, ostatnio byłam tam na festiwalu filmów dokumentalnych Docs Against Gravity oraz do Teatru Dramatycznego. Ostatnio byłam tam na spektaklu „Pijani” Wyrypajewa. Mimo tego, że całe życie mieszkam w Warszawie to na tarasie widokowym byłam dopiero w zeszłym roku przy okazji odwiedzin rodziny.
Żadne wyjątkowe wspomnienie związane z Pałacem nie przychodzi mi do głowy. Jest on od zawsze częścią mojego miejskiego życia ponieważ dużo się w nim dzieje i uwielbiam przebywać w okolicy. Często odbywają się tam super koncerty. Dużo dzieje się też na pl. Defilad.
Jestem przerażona ostatnią dyskusją wokół pałacu. Jak to możliwe, że tyle ludzi jest gotowych brać się za wyburzanie? Dla mnie jest on symbolem Warszawy i nie wyobrażam sobie mojego miasta bez niego. Daje on przestrzeń wielu organizacjom. Mieści się w nim urząd miasta, kilka teatrów, Warszawska organizacja turystyczna, kino, bary, muzea. Jest to wspaniale wykorzystana przestrzeń, gdzie rozwija się kultura i tętni życie. Odbywają się koncerty i wystawy. Rozumiem, że można mieć wątpliwości co do jego zewnętrznej estetyki, jednak wnętrza są naprawdę wspaniałe i klimatyczne.
Jak już wspominałam mieszkam w Warszawie od urodzenia. Tutaj się uczyłam i tutaj teraz pracuje a konkretnie prowadzę małą kawiarnię na mokotowie – MOKO. Polecam do polubienia naszą stronę na instagramie www.instagram.com/mokokafe
Praca jest jednocześnie moją pasją. W Moko staramy się robić super kawę którą zamawiamy z polskich palarni. Piekę też sama ciasta i co rano robię kanapki które mają już spore grono mokotowskich fanów. Coraz większą pasą staje się też ekologia, staram się wprowadzać w życie zasady filozofii „zero waste” czy też bardziej „less waste”, ponieważ nie chcę popadać w skrajności a pewnych rzeczy na razie nie jesteśmy w stanie przeskoczyć. Chociażby samo prowadzenie kawiarni generuje sporo odpadów. Próbuję też zarażać tym innych, osobiście i przez swojego instagrama oraz kawiarnię".
#LudziePKiN
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie