
Tego ratownika na motocyklu zna cała Polska. Marcin Borkowski "Borkoś", zawsze uśmiechnięty, gotowy pomagać wszystkim, związany od 30 lat z pogotowiem. Każdą chwilę wykorzystuje na to, by angażować się w działania na rzecz innych. W wolnym od pracy czasie wyjeżdża ze swojego domu na Bródnie gdzie się wychował, na swoim motoambulansie jako wolontariusz na ulice Warszawy, by ratować poszkodowanych.
Niestety dzisiaj to "Borkoś" potrzebował pomocy ratowników medycznych. Na ul. Radzymińskiej zderzył się z osobowym oplem i został przewieziony do szpitala. Jak ustaliła grupa Luka&Maro, Marcin jest w śpiączce farmakologicznej, ma połamane kończyny.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie