Marzy o otwarciu pracowni. Uda się - jeśli jej pomożemy

Karolina Tomczyk jest mieszkanką Białołęki. Pełnoetatowa mama dwóch wesołych chłopców: Alana i Arona. Żona z 13-letnim stażem. A do tego artystka, bo trudno nazwać ją inaczej patrząc na jej dzieła. Każda ze stworzonych przez nią okolicznościowa kartka czy pudełko jest wyjątkowa.

Jej przygoda z tworzeniem tych cudeniek zaczęła się przypadkowo. Przed 80-tymi urodzinami babci męża po prostu szukała ładnej kartki okolicznościowej. Nie znalazła. Nie było żadnej wyjątkowej więc sama wzięła się do pracy.

- Kartka miała honorowe miejsce u nas w domu do czasu jej wręczenia, oglądała ja każda osoba która wchodziła do mieszkania. Jedną z nich był przyjaciel naszej rodziny i chyba można powiedzieć że to on zapoczątkował wszystko, bo dzięki niemu wykonałam drugą kartkę. Później moja mama która wybierała się na chrzest, zaczęła stawiać konkretne oczekiwania - kartka miała być idealna, niepowtarzalna i wykonana perfekcyjnie. Stanęłam na wysokości zadania. Moja kartka wywołała sporo szumu na chrzcinach. Potem znajomi zaczęli kupować mi materiały i prosili o kolejne kartki, ofiarowałam im je prezencie. Ta lampka podpowiadająca - musisz, musisz się tym zająć uruchomiła się gdy na jednym ze spotkań ze znajomymi podeszła do mnie młoda para małżonków, dziękując za wyjątkową kartkę wykonaną dla nich na Ślub – opowiada Karolina. To właśnie wtedy zaczęła myśleć o tym, ze jej pasja może stac się sposobem na życie.

Niestety na drodze jak często bywa w takich sytuacjach stanęły pieniądze (a właściwie ich brak). Karolina marzy o pracowni w której mogłaby się spełniać. Ale chce też stworzyć to miejsce z myślą o dzieciach – mogłyby w jej pracowni same robić kartki dla bliskich osób.

- Jestem kreatywną ale również wesoła mamą i żoną. Chcę się rozwijać tym co kocham. Nie ukrywam że zależy mi na tym żeby w niedalekiej przyszłości ktoś prowadził pracownię i sklep razem ze mną, na pewno ta osoba musiała by mieć również tyle a może i więcej pomysłów na celu wesprzeć w dalszy rozwój firmy...- tłumaczy Karolina, która zgłosiła się do projektu „Polak Potrafi”. Na tym portalu można wesprzeć chociaż symbolicznym groszem jej inicjatywę: Pomóżmy Karolinie w spełnieniu marzeń!