
Sąsiedzi wezwali strażników miejskich, aby uporali się z mężczyzną, który leżał na chodniku w al. Solidarności.
Dochodziła godzina 23.00, gdy strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie, leżącym na chodniku niedaleko sądów w al. Solidarności. Kiedy funkcjonariusze pojawili się na miejscu, zastali karetkę pogotowia. Jak się okazało, przechodnie, którzy ją wezwali, bali się, iż mężczyźnie coś się stało.
Ratownicy medyczni opowiedzieli mundurowym, że mężczyzna nadużył alkoholu. Poprosili ich też o pomoc. Leżący zachowywał się agresywnie i wulgarnie. W momencie, kiedy poproszono go o dokumenty, odpowiedział, że ich nie ma. Po chwili podjął też próbę ucieczki, jednak szybko został ujęty.
Mundurowi kazali mężczyźnie opróżnić kieszenie. Wyszło na jaw, iż delikwent ma przy sobie portfel, a w nim... dowód osobisty, należący do kobiety. 25-latek nie umiał tego wyjaśnić, przekazano go więc policjantom.
Źródło: Straż Miejska w Warszawie
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie