
Strażnicy musieli pomóc zakrwawionej kobiecie, zataczającej się na Pradze-Północ. To nie był ładny widok.
Parę dni temu, chwilę przed godziną 22.00, strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie o pijanej kobiecie. Zataczała się ona u zbiegu ul. Grodzieńskiej i ul. Kosmowskiej na Pradze-Północ. Gdy mundurowi dojechali na miejsce, zastali ją kilkadziesiąt metrów dalej. Leżała na ziemi, przy ul. Białostockiej.
Zgodnie z relacją strażników, głowa i odzież kobiety (a także chodnik) zalane były krwią. Na głowie kobieta miała dużą ranę, czuć było od niej alkohol. Nietrzeźwa prawdopodobnie upadła, uderzając się o krawężnik.
Kontakt z nietrzeźwą poszkodowaną był utrudniony. Strażnicy natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe i nie czekając na przyjazd karetki, oczyścili ranę i założyli na nią jałowy opatrunek. Do przyjazdu ratowników funkcjonariusze monitorowali stan leżącej.
Źródło: Straż Miejska w Warszawie
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie