
Warszawa wydała niemal pół miliona złotych na projektowanie składanych parkingów, a pierwszy z nich miał pojawić się przy stacji metra Trocka. Obecnie o idei niewiele osób pamięta, a dokumenty leżą i "gniją".
Odpowiedzią na zbyt małą ilość miejsc postojowych, miały być parkingi wykonane z lekkich materiałów, dzięki czemu można byłoby je składać, rozmontowywać i przenosić zgodnie z potrzebami. Zarząd Transportu Miejskiego przewidywał, że takie konstrukcje będą miały od dwóch do czterech pięter, z których ostatnia byłaby zadaszona. Planowano, iż pierwszy z modułowych parkingów powstanie przy stacji metra Trocka.
Łącznie niezrealizowana do tej pory inwestycja pochłonęła 459 590 tysięcy złotych. Rzecznik ZTM Tomasz Kunert powiedział jednak, że pieniądze te - wbrew obawom mieszkańców miasta - wcale się nie zmarnowały. Poniżej przytaczamy fragment jego wypowiedzi:
Mamy opracowanie, które mówi nam o tym, jak taki parking może zostać zbudowany, jakie są możliwości rynkowe i techniczne. Na podstawie tego materiału jesteśmy gotowi do kontynuowania tego procesu, czyli do uzyskiwania kolejnych decyzji, które są wymagane przy stawianiu takiego parkingu. Wiemy, co chcemy zbudować. Wiemy, jak to zrobić. Czekamy tylko na decyzję, czekamy na sygnał finansowy.
Kunert dodał, że do ten sygnał finansowy raczej szybko nie przyjdzie, ponieważ w budżecie stolicy nie ma finansów na utworzenie parkingu lub parkingów modułowych. Marta Plasota z wydziału prasowego ratusza potwierdziła te słowa. Według niej, nie tylko nie ma środków na spełnienie tej inwestycji w tym roku, ale "nie będzie również do kilku lat na przód".
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie