
Wczoraj rano, w warszawskim szpitalu przy ul. Szaserów zmarł Robert Brylewski. Miał 57 lat. Oficjalne przyczyny śmierci muzyka nie są znane.
Pojawiają się dywagacje na temat operacji wszczepienia stentu w tętnicy prawej nogi, są też spekulacje na temat pobicia Brylewskiego na początku roku do którego miało dojść na Pradze. Muzyk miał w ostatnim czasie być w śpiączce. Te wersje są jednak niepotwierdzone, a rodzina prosi o uszanowanie prywatności.
- Z wielkim żalem powiadamiamy, że dziś rano, po kilkutygodniowej śpiączce, spowodowanej ciężkim urazem zmarł Robert Brylewski. Nasz tata, partner, syn, dowódca naszych międzygalaktycznych i muzycznych podróży. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności w tym trudnym czasie - napisano na FB zespołu Kryzys.
Robert Brylewski to kultowa postać w polskiej muzyce. Wokalista, gitarzysta, autor tekstów i kompozytor. Współzałożyciel punkowych kapel Kryzys i Brygada Kryzys i reagge'owego Izraela. Zapamiętamy go też z Armii.
foto: wikimmedia
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie