
Koronawirus: ograniczenia mogą wrócić - ostrzegł premier Mateusz Morawiecki. Stan znowu się pogarsza. Co dalej?
Wczoraj - piątek, 31 lipca 2020 roku - po raz pierwszy przekroczona została liczba 600 nowych przypadków zakażenia wirusem. Poprzedni rekord padł w dniu 8 czerwca. W czwartek o to zapytano premiera Mateusza Morawieckiego, który uczestniczył w konferencji prasowej. Polityk zaznaczył, że nie można na razie wykluczyć, iż koniecznym będzie powrót do niektórych obostrzeń. Ograniczenia mogą wrócić...
Teraz na szczęście sytuacja jest inna niż na początku. Nauczyliśmy się żyć z koronawirusem, mniej się boimy epidemii. To rodzi ryzyko. Mamy dużo nowych zakażeń. Polacy przestali przestrzegać pewnych przepisów. Dlatego Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego rozważa, jakie działania podjąć w tej sytuacji.
Morawiecki mówił również, że ewentualne nowe ograniczenia będą restrykcyjne, jednak nie uderzą w gospodarkę. Nie będzie na przykład tak zwanego lockdown'u. Tymczasem rzecznik rządu Piotr Müller rano w Polsat News wypowiedział się na ten temat i zaznaczył, że rozważane jest wprowadzenie kwarantanny dla osób przybywających do Polski z krajów i regionów świata, gdzie liczba zachorowań jest duża.
Fot. Wikipedia
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie