
W czwartkowy, bardzo deszczowy dzień w szatni PKiN miałam ogromną przyjemność spotkać panią Zofię i panią Annę, które pracują w Pałacu właśnie jako szatniarki. Udało nam się chwilę porozmawiać, mimo że miały pełne ręce roboty przyjmując mokre płaszcze oraz parasolki od pracowników i gości Pałacu.
Pod moją obecność do szatni przyszła również duża wycieczka szkolna. Zdziwiona obserwowałam jak sprawnie i z jaką życzliwością pani Zofia i pani Ania zabierają kurtki, płaszcze i oddają numerki. Zapytałam o to czy praca nie jest zbyt męcząca, na co pani Zofia odpowiedziała, że bardzo ją lubi, bo jest typem osoby, która nie umie usiedzieć w miejscu i lubi być w ciągłym ruchu.
Pani Zofia w Pałacu pracuję od 30 lat, zaś Pani Ania od 20 lat. Opowiadają mi o tym jak różnorodni ludzie przychodzą do szatni, bo są to zarówno Polacy, jak i obcokrajowcy, nie brakuje też wycieczek szkolnych i studentów, szczególnie w weekendy, a także aktorów, polityków i celebrytów.
Długo rozmawiamy o tym jak ważna jest wzajemna życzliwość, uśmiech, szacunek do siebie nawzajem. Pani Zofia opowiada o tym jak często studenci po miłej rozmowie podczas oddawania rzeczy do szatni mówią jej, że dzięki temu ich dzień będzie lepszy. Obie panie poprzez swoją pracę przyczyniają się do tworzenia tego wspólnego dobra jakim jest PKiN, nie jako budynek, ale jako miejsce, w którym tak wiele się dzieje. Przecież bez ich udziału to nie działało by tak jak powinno.
#LudziePKiN
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie