Reklama

Plac Zbawiciela uratuje przedsiębiorców?

07/06/2020 10:08

Czy Plac Zbawiciela pomoże ratować przedsiębiorców? Aktywiści z "Miasto Jest Nasze" wpadli na pewien pomysł.

Wielu ludzi stara się teraz pomóc przedsiębiorcom, między innymi pracującym w branży gastronomicznej. Epidemia koronawirusa miała negatywny wpływ na polską gospodarkę, dlatego aktywiści z grupy "Miasto Jest Nasze" wyszli z interesującą inicjatywą. Plac Zbawiciela miałby zbliżyć do siebie ludzi, jednocześnie zapewniając zachowywanie odpowiedniej odległości.

Sposób na bezpieczne życie w Warszawie miejscy aktywiści widzą w przekształceniu placu w weekendową, plenerową kawiarnię. Zaapelowali o to do prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego. Po internecie krąży już nawet hashtag #WolnyZbawix. Jaka dokładnie jest wizja?

W letnie weekendy na wybranym obszarze można byłoby stworzyć wielką zewnętrzną kawiarnię. "Władze miasta mogłyby zrobić to w ciągu paru dni i niewielkim kosztem", jak tłumaczą członkowie ruchu. Według nich potrzeba tylko decyzji. Beniamin Łuczyński z "Miasto Jest Nasze" wypowiedział się w tej sprawie:

Już nasiedzieliśmy się w domach podczas pandemii koronawirusa, warszawiacy wylegli na ulice, do parków i na bulwary. Nadal jednak musimy utrzymywać dystans, dlatego na placu Zbawiciela potrzeba więcej miejsca dla ogródków kawiarnianych.

W związku z tym Klub B, Charlotta, Klub Komediowy mogłyby rozłożyć się na powiększonej przestrzeni, aby ludzie siedzieli dalej od siebie. Musiałoby jednak dojść do zamknięcia ruchu w czterech kierunkach, a samochody poruszałyby się równoległymi trasami. Przez Zbawiciela przejeżdżałyby wtedy wyłącznie tramwaje. Stoliki byłyby chowane o godzinie 22.00, aby hałasy nie przeszkadzały mieszkańcom i pozostałym przedsiębiorcom.

Czy taki pomysł ma szansę na wcielenie w życie? Co o tym myślicie?

_{^{Fot. Materiały Prasowe - Miasto Jest Nasze}}

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Zobacz także:

Be Happy Museum: niepowtarzalny klimat dla fanów mediów społecznościowych!