
W sobotę (04.11.2017r.) na PGE Narodowy odbył się kongres Polski Razem. Podczas kongresu wicepremier Jarosław Gowin ogłosił powstanie nowej partii o nazwie Porozumienie. Za rok ma się odbyć kongres nowej partii podczas którego zostaną wybrane nowe władze. Do tego czasu Prezesem będzie Gowin.
W dzisiejszym kongresie miał wziąć udział również Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Jednak z powodu choroby jego obecność została odwołana. Został przeczytany tylko listo od Prezesa PiS.
Porozumienie Gowina snuje plany na wybory parlamentarne. Jednak to najbliższe wybory samorządowe (odbędą się pod koniec 2018 roku) mają być pierwszym poważnym sprawdzianem nowo powstałego ugrupowania. Stąd zaproszenie na dzisiejsze kongres zostało rozesłane do wielu prezydentów miast z całej Polski.
Gowin, po wyborach w przyszłym roku, chce zabrać się za reformę samorządową. - Dlatego też do współpracy zaprosiliśmy wielu samorządowców i takich, którzy należą do naszego ugrupowania i takich, dla których jedyną partią jest, w cudzysłowie partią, była i będzie ich mała ojczyzna, miasto czy wieś. - powiedział wicepremier.
Przy partii ma zostać utworzona rada samorządowa, która przygotuje reformę. Na jej czele stanie Grzegorz Sapiński, prezydent Kalisza.
Fot: FB Jarosław Gowin
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Bestie w czarnych togach zniszczyły niejedno życie. Obojętność tej nadzwyczajnej kasty wobec krzywdy ludzi jest porażająca. Zbrodniarze z orłami na piersiach nadal orzekają w polskich sądach. Osądzamy togowych zbrodniarzy zagnieżdżonych w polskich sądach. Kasta z powiatu Jelegórskiego zrobiła sobie prawdziwe eldorado na kradzieży nieruchomości . http://3obieg.pl/wolne-sady-jelenia-gora http://demotywatory.pl/4801762/Gangrene-usuwa-sie-tak-by-nie-psula-calego-organizmu
Mimo, że polityka mnie nie interesuje to te pomysłu są bliskie memu sercu. Jeżeli obietnice zostaną poparte czynami, raczej znajdzie się wiele osób, które poprą Gowina "Spadochroniarza". Może to przy okazji koniec jego politycznej wędrówki między partiami?