
"11 listopada zapamiętam na zawsze" - to napisał poseł Piotr Kandyba po kolizji, w której brał udział podczas Święta Niepodległości.
Wczoraj informowaliśmy, jak przebiega Święto Niepodległości i Marsz Niepodległości, będący jego częścią. Niektórzy nadal dochodzą do siebie po całodziennych uroczystościach i wielkim wydarzeniu. Okazuje się jednak, że wieczór 11 listopada nie dla wszystkich zakończył się w pozytywny sposób. W Piasecznie, na skrzyżowaniu ulic Armii Krajowej i Księcia Janusza I Starego doszło do kolizji, która mogła zakończyć się w gorszy sposób, na szczęście nic poważnego się nie stało.
Dobrze jadącą osobową toyotę yaris prowadził poseł Koalicji Obywatelskiej - Piotr Kandyba. W rozmowie z TVN Warszawa Magdalena Gąsowska - rzeczniczka piaseczyńskiej policji - przekazała, że kierujący innym pojazdem, też marki toyota, nie ustąpił parlamentarzyście pierwszeństwa. Sprawca kolizji okazał się zupełnie trzeźwy. Ukarano go mandatem w wysokości 2500 złotych oraz dziesięcioma punktami karnymi.
Za to sam poseł opisał zdarzenie na swoim profilu w mediach społecznościowych (Facebook):
11 listopada zapamiętam na zawsze - to mój pierwszy tak poważny wypadek i emocje z nim związane. Ani mnie, ani sprawcy nic poważnego się nie stało. Samochód - rzecz nabyta, a ja teraz mogę tylko wyrazić wielką wdzięczność służbom - policji, OSP, PSP w Piasecznie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie