Reklama

„Powołaniem się nie najesz!” - służba medyczna na ulicach Warszawy

Tysiące osób spotkało się dziś na Placu Zamkowym by zaprotestować przeciwko dramatycznej sytuacji w służbie zdrowia. Przedstawiciele wszystkich zawodów medycznych po raz pierwszy razem postulują o zmiany.

Przestrzeganie prawa pracy w szpitalach i poradniach. Zmniejszenie biurokracji , która sprawia, że więcej czasu muszą spędzać przy wypełnianiu dokumentacji niż przy pacjencie.

Zwiększenie przeznaczanych przez państwo środków na opiekę zdrowotną z obecnych 4,38% PKB (jeden z najniższych odsetków w Europie) do 6,8 % (a co za tym idzie więcej dostępnych procedur medycznych i godziwe wynagradzanie zawodów medycznych) . Tyle chcą – niewiele, bo w większości europejskich krajów to standardy. Zbyt wiele jednak , bo walczą o to od długiego czasu. Dlatego protestują i będą protestować, choć jak zapewniają od łóżek pacjentów nigdy nie odejdą.

Jeszcze jakiś czas temu w służbie zdrowia istniał nieformalny podział na lekarzy i pielęgniarki oraz całą resztę. Wszystkie zawody medyczne poza lekarzami i pielęgniarkami w ubiegłym roku podpisały Porozumienie Organizacji Związkowych Pracowników Ochrony Zdrowia. Celem ich wspólnych działań było zjednoczenie reprezentantów innych zawodów medycznych i walka o poprawę ich warunków pracy i płacy. Próbowali rozmów ze wszystkimi. Poprzedni rząd wiele obiecywał, nie zrobił nic. Ten póki jest równie głuchy na prośby.

- Na jednym z takich spotkań mówiąc o podwyżkach dla innych grup zawodowych usłyszeliśmy od ministra Konstantego Radziwiłła "dogadajcie się z lekarzami i pielęgniarkami" i panie ministrze dogadaliśmy się - mamy porozumienie Zawodów  Medycznych .Po raz pierwszy jesteśmy razem wszyscy niezależnie od wykonywanego zawodu. Po prostu tak jak razem jesteśmy dla pacjenta tak też razem walczymy o wzrost nakładów na służbę nie za 10 lat ale już- wszystko to ma na celu lepszy dostęp pacjenta do specjalistów, diagnostyki, fizjoterapii, stosowania odpowiedniej diety opracowanej przez specjalistów z dziedziny dietetyki. Prawidłowo opracowany program żywienia to również składowa leczenia  pacjenta – tłumaczą przedstawiciele Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Diagnostyki Medycznej i Fizjoterapii. - Nie zgadzamy się również z proponowanym przez Ministerstwo Zdrowia projektem określenia minimalnej płacy w naszych zawodach , która nie dość ,że jest żenująco niska to jeszcze zamrożona na 5lat. Zwracaliśmy się z prośbą o spotkanie z Panią Premier Beatą Szydło ,ale bez skutku. Przyjęła nas szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Pani Minister Beata Kempa. Rozmowa nic nie wniosła.

Wielokrotne próby rozmów podejmowali też lekarze. Od lat podkreślają, że pracowników służby zdrowia jest za mało, lekarze najczęściej na śmieciowych umowach muszą pracować o wiele za długo. - Lekarz powinien pracować 7 godz. 35 minut na dobę, a nie ciągnąc dyżury po 100 godzin. Lekarz po studiach i specjalizacji zarabia w Polsce ok. 2 tys. zł. Nic więc dziwnego, że wielu młodych specjalistów ucieka do pracy za granicę. Z roku na rok liczba młodych lekarzy wyjeżdżających z kraju drastycznie wzrasta – podkreślają uczestnicy marszu.

Teraz wszyscy złączyli siły. Pracownicy różnych zawodów medycznych w Polsce spotkali się 24 września w południe aby wspólnie zamanifestować. Marsz przeszedł ulicami: Krakowskie Przedmieście – Nowy Świat – Marszałkowska. Zakończył się na placu Konstytucji.

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do