
Ania jest studentką pierwszego roku na Akademii Pedagogiki Specjalnej i jednocześnie studentką drugiego roku Uniwersytetu Warszawskiego. Mieszka w podwarszawskiej miejscowości, ale ze względu na studia i znajomych, większość swojego życia spędza w stolicy.
Dziewczyna opowiedziała mi historię związaną z Pałacem i jej Dziadkiem, która działa się wiele lat temu. " W latach 50, jak już zbudowano Pałac Kultury, trzeba było na iglicy zamontować nadajniki radio telewizyjne" - opowiada dziewczyna. "Mój dziadek pracował w zakładach radiowo telewizyjnych i został wybrany z paroma innymi pracownikami do tej pracy. Wszedł na sam czubek Pałacu Kultury, bardzo go podziwiam, że się nie bał, zwłaszcza, że wtedy były słabe zabezpieczenia..."
Ania, co prawda nie ma za sobą tak heroicznych przeżyć, ale mówi, że w Pałacu odwiedziła kilka wystaw, była w jednym z teatrów oraz na tarasie widokowym i widok niesamowicie ją zachwycił.
#LudziePKiN
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
co za bzdura na jakiej iglicy , nadajniki stały ale na 27 piętrze a na iglicy to były anteny , Anię troszeczkę poniosło , do dzisiaj jest to prosta praca i do dzisiaj wykonywana.
Szanowny Panie Gościu, prosiłabym, aby tak pasywno agresywnie nie komentować mojej opowieści. Jest to historia autentyczna z życia mojego zmarłego już dziadka. Jeżeli masz Gościu potrzebę porozmawiania na ten temat proszę wyjdź z komfortowej strefy ANONIMU. Chętnie rozwieje Twoje wątpliwości :)
Na najwyższym fragmencie iglicy zamontowano telewizyjną antenę „motylek”, której wizerunek w tamtych czasach występował w czołówce Dziennika Telewizyjnego. Proszę obejrzeć archiwalne dokumenty WFDiF z okresu budowania Pałacu. Tam są wszystkie informacje :) Sugeruje najpierw zapoznać się z historią, a potem zastanowić się czy to kulturalnie obrzucać na forum obcych ludzi błotem.