Prezydent Trzaskowski - panika czy roztropne działanie?

Prezydent rozesłał do urzędników pismo, w którym zwraca uwagę na dramatyczny spadek przychodów w samorządzie warszawskim. Kryzys związany z pandemią COVID-19 sprawia, że przychody samorządów z dnia na dzień dramatycznie maleją. Ograniczenie w aktywności mieszkańców i działalności gospodarczej negatywnie wpływa przede wszystkim na dochody z podatków ściśle związanych z koniunkturą gospodarczą takich jak PiT, CiT i Podatek od Czynności Cywilnoprawnych. Należy się liczyć również z dramatycznym spadkiem przychodów z mienia oraz z usług publicznych.

Jednocześnie samorządy bardzo często w sposób znaczący uczestniczą w kosztach zwalczania epidemii. Wystarczy tylko wspomnieć, że to właśnie samorządy wojewódzkie i powiatowe utrzymuje zdecydowaną większość szpitali również tych zakaźnych.
Dlatego prezydent w sposób stanowczy nakazuje swoim urzędnikom:

- wstrzymanie wszystkich nowych przetargów na realizację inwestycji, wycofanie się z tych, które można jeszcze zatrzymać

- zatrzymanie większości remontów i modernizacji dróg

- zakaz uzupełniania etatów po pracownikach odchodzących na emerytury

- zakaz zawierania nowych umów o pracę

- zakaz wszelkich podwyżek

- przegląd i redukcję umów czasowych w urzędach

- ograniczenie do minimum szkoleń dla pracowników, delegacji itp

- ograniczenie do minimum wydatków na promocję

- ograniczenie wydatków na utrzymanie urzędów (wszelkich zakupów materiałów i urządzeń, ograniczenie remontów)

- odwołanie wszystkich planowanych do końca roku miejskich wydarzeń kulturalnych

Prezydent poinformował również, że każdy wydatek, który odbiega od tych zaleceń musi mieć zgodę kolegium Prezydenta.

Trudno nie odnieść wrażenia, że Prezydent Trzaskowski wpadł w panikę. Oczywiście trzeba bacznie obserwować przychody miasta. Najprawdopodobniej przychody będą maleć. Jednak zachodzi pytanie jak je zahamować a w konsekwencji zwiększyć? Moim zdaniem wstrzymanie inwestycji i remontów czy wstrzymanie wydarzeń o charakterze kulturalnym, zwłaszcza imprez masowych tylko pogłębi recesję, która spowoduje dalszy spadek przychodów z PiT i CiT. Jednym z podstawowych sposobów wychodzenia z kryzysu jest właśnie intensyfikowanie inwestycji i robót publicznych oraz prowokowanie mieszkańców, aby zaczęli wydawać pieniądze a nie chować głęboko w skarpecie.
Oczywiście należy przyklasnąć cięciom w administracji. Wydaje mik się również, że wszyscy samorządowcy powinni się domagać wsparcia Państwa właśnie na inwestycje i wsparcie drobnych przedsiębiorców. Konieczne jest również poluzowanie progów ostrożnościowych, jeśli chodzi o kredytowanie. Niestety, aby rozruszać interes są potrzebne pieniądze nawet kosztem zwiększenia inflacji. W przypadku Warszawy kluczowym jest również wstrzymanie podatku janosikowego, który w tym roku wyniesie ponad 1 miliard złotych. Jednak mimo tych trudności prezydent nie powinien robić chaotycznych ruchów.