Proces byłej posłanki PO został przełożony.

Za miesiąc ruszy proces byłej posłanki Platformy Obywatelskiej, Ligii K., która oskarżona została o działanie na szkodę Fundacji Szkoła Społeczna.

Ligia K. była prezeską Fundacji Szkoła Społeczna od 2001 do 2007 roku. Akt oskarżenia natomiast skierowano do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga pod koniec czerwca 2018. Rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, prokurator Marcin Saduś opowiedział wówczas, czego dotyczą zarzuty wobec kobiety.

- Zarzuty dotyczą nadużycia uprawnień jako prezes zarządu Fundacji Szkoła Społeczna, a także przywłaszczenie pieniędzy, towarów i usług na szkodę fundacji, na kwotę ok. 250 tys. zł, oraz posługiwania się podrobionymi fakturami.

Ligia K. nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów.

Pierwszy termin

Początek procesu miał zacząć się dzisiaj (7 marca 2019 roku), jednak do sądu wpłynął wniosek o odroczenie sprawy razem z zaświadczeniem wystawionym przez lekarza sądowego. Wobec tego rozprawa odbędzie się w dniu 8 kwietnia bieżącego roku i wtedy właśnie oskarżona złoży dokładne wyjaśnienia. Pierwszy świadek w sprawie zostanie przesłuchany w późniejszym terminie, ponieważ i te zeznania zajmą prawdopodobnie cały dzień, gdyż osoba przesłuchiwana zainicjowała sprawę.

Cudze pieniądze

Portal onet.pl w swoim artykule przedstawia informacje o tym, że według prokuratury Ligia K. płaciła za prywatne zakupy w sklepach drogeriach, księgarniach, sklepach z alkoholem i zoologicznych. Miała np. kupić porcelanowy serwis, robione na zamówienie meble, żelazko, telewizor, szlifierkę, wiertarkę, zamrażarkę, a z konta FSS miały też być opłacane bilety do teatru, usługi remontowe, przeglądy dentystyczne i przegląd samochodu, podróż promem do Danii. K. miała się też ubiegać o zwrot kosztów na podstawie podrobionych faktur. Według prokuratury niezgodność podpisów na dokumentach potwierdziła opinia biegłego.

Oświadczenie

Ligia K. po tym, jak w styczniu 2018 roku usłyszała zarzuty, wydała oświadczenie:

- Kontekst działań osób składających przeciwko mnie zawiadomienie jest jednoznaczny. Stawiane mi zarzuty są nieprawdziwe i tego dowiodę.

Fot. pixabay.com