Reklama

Prosił ludzi o pomoc, a oni się śmiali. Omal nie utonął

Strażnicy miejscy mieli jechać do żółwia, który miał znajdować się w Stawach Brustmana. Zamiast tego zastali tam mężczyznę, który wpadł do wody.

Przed godziną 22.00 w dniu 20 maja br. strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie o żółwiu, którego ktoś widział w okolicach Stawów Brustmana. Jednak na miejscu funkcjonariusze nie zastali zwierzaka, a stojącego po pas w wodzie mężczyznę. Bezskutecznie próbował wydostać się na brzeg i co gorsza - był pijany, co zdecydowanie utrudniało mu ucieczkę z opresji. 

Gdy tylko się poruszał, błoto utrudniało mu wyjście. Mężczyzna powiedział, że nie chciał się kąpać, ale przechodząc obok pośliznął się i wpadł do wody. Dodał, że wcześniej prosił ludzi o pomoc w wydostaniu się ze stawu, ale przechodzący tylko się z niego śmiali. Strażnicy miejscy potraktowali tę sytuację bardzo poważnie i nie bez trudu pomogli mu wyjść na brzeg.

Mężczyzna był słaby, trząsł się z zimna, nie mógł ustać na nogach. Umieszczono go w radiowozie i przetransportowano do SOdON. Badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało 3,4 promila. 

Źródło: Straż Miejska w Warszawie

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do