
Była już dziewczynka z zapałkami, teraz mamy opowieść o babci, która żyła (i to pewnie całkiem nieźle) też dzięki pudełeczkom od tych maleńkich drewienek z siarką. Tę bajkę jednak przerwali policjanci, którzy nie dość, że zabrali Babcię Basię z przytulnego mieszkanka, to jeszcze odebrali jej cenne pudełeczka do których była tak przywiązana. Cóż, potomkami Andersena to z pewnością oni nie są.
Cała ta historia wydarzyła się w gminie Piaseczno. Policjanci podejrzewali, że w jednym z mieszkań mogą znajdować się narkotyki i postanowili to sprawdzić.
We wtorek koło południa pojawili się przy owej posesji i zobaczyli jak 72-letnia kobieta przekazuje 36-latce pudełko zapałek. Wkroczyli do akcji. Okazało się, że w pudełeczku nie było jednak owych drewienek z siarką, a… heroina.
Obie damy zaproszono do samochodu i w policyjnej eskorcie pojechały na komisariat. Młodsza z pań przyznała się do winy, powiedziała, że "seniorka znana jest jej jako "Babcia Basia", u której można nabyć heroinę".
Jak informuje piaseczyńska policja, "kryminalni dokonali przeszukania mieszkania należącego do 72-latki. Zastali w nim znanego im już z wcześniejszych narkotykowych zatrzymań 39-letniego mężczyznę. Ujawnili również kolejne środki odurzające, a także zeszyt z zapiskami świadczącymi o handlu narkotykami. Mężczyzna również trafił do policyjnej celi."
Babcia Basia dostała policyjny dozór. Cała trójka ma już postawione zarzuty.
Źródło: Policja Piaseczno
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie