
Wspomnienia nadesłane nam przez Paulinę:
"Po studiach odbywałam staż w PKiN w wydziale Urbanistyki i Planowania Przestrzennego. Teraz moja córka chodzi na zajęcia z baletu do PKiN. Kiedyś bywałam też w Kinotece. Była tam też dyskoteka/klub, do którego chodziłam. Bardzo dawno byłam na jakiejś wystawie oraz na targach książki. Jeśli chodzi o wrażenia, to pamiętam piękne, drewniane, nieco skrzypiące podłogi - imponujące!
Jako młodej dziewczynie zupełnie nie pasowało mi, że w PKiN zlokalizowano dyskotekę i kino, ale później nabrałam świadomości, że historyczny budynek nie musi mieścić w sobie jedynie muzeów i teatrów.
Uważam, że to właśnie Pałac stanowi symbol Warszawy, jest nieodzownym elementem jej krajobrazu i mam nadzieję, że tak pozostanie.
Pamiętam jeszcze paskudny targ odzieżowy wokół Pałacu z lat 90, więc obecnie bardzo podoba mi się, że już go tam nie ma, ani późniejszych hangarów, jednak nadal uważam, że bezpośrednie sąsiedztwo Pałacu jest bardzo nieatrakcyjne i przez to jego potencjał jest niewykorzystany.
Mieszkam na obrzeżach Warszawy, pracuję daleko od miasta, ale przyjeżdżam tu około dwa razy w tygodniu, głównie po to, żeby skorzystać z oferty gastronomicznej, a także w celach towarzyskich i urzędowych.
Pracuję w firmie, którą sama założyłam, z pasją do zdrowego odżywiania. Wolny czas spędzam z rodziną, a każdą chwilę, którą uda mi się wygospodarować poświęcam na treningi".
#LudziePKiN
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie