
Na warszawskich ulicach coraz częściej można zauważyć rowerzystów przewożących małe dzieci na rowerze w specjalnie przystosowanym do tego foteliku lub specjalnej przyczepie ciągniętej z rowerem. Prawo o ruchu drogowym pozwala na przewożenie w ten sposób dzieci pod warunkiem, że młody pasażer ma mniej niż siedem lat. To, że prawo pozwala, nie oznacza, że jest bezpiecznie i decydując się na takie, a nie inne rozwiązanie, powinniśmy kierować się, zdrowym rozsądkiem a ten podpowiada, że mały pasażer siedzący z tyłu za rowerzystą nie jest do końca bezpieczny a wręcz odwrotnie, narażony jest na spore niebezpieczeństwo. Prawo na przykład nie przewiduje, aby rowerzysta a tym bardziej jego pasażer posiadał obowiązkowy kask, który w razie wypadku może ochronić przed poważnymi obrażeniami głowy.
Większość rowerzystów jednak wie doskonale, że wypadki owszem się zdarzają, ale innym a ich to nie dotyczy. Rodzic małe dziecko powinien mieć cały czas na oku, gdyż w każdej chwili może coś się zdarzyć. Przewożenie dzieci rowerem ma jedną podstawową wadę. Rowerzysta przewożący dziecko i kierujący pojazdem nie widzi dziecka i nie wie co się z nim dzieje. Jak dziecku rozepną się pasy lub samo je rozepnie i rowerzysta zgubi dziecko po drodze, to nawet tego nie zauważy. Nawet jak zobaczą to inni kierowcy i klaksonem będą chcieli powiadomić rowerzystę o niebezpieczeństwie, to w najlepszym razie zobaczą podniesiony w górę palec wskazujący. Przewożenie dzieci rowerem to na pewno nie jest dobry pomysł.
Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie